Na początku lipca grupa posłów PiS wniosła do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Sprawozdawcą jest Marek Suski.
"Lex TVN". O co chodzi?
Projekt zakłada doprecyzowanie przepisów dotyczących przyznawania koncesji radiowo-telewizyjnej stacjom należącym do kapitału zagranicznego. W skrócie chodzi o to, że tak jak dotychczas koncesję na nadawanie będą mogły uzyskać podmioty z Europejskiego Obszaru Gospodarczego, jednak pod warunkiem, że nie będą zależne od podmiotów spoza EOG.
Opozycja uważa, że przepisy wymierzone są wprost w TVN, którego właścicielem jest amerykański koncern Discovery. Z kolei PiS tłumaczy, że chodzi o ochronę rynku medialnego przed wrogimi podmiotami spoza UE.
Prof. Bugaj o "zamachu" na TVN
Prof. Ryszard Bugaj, były doradca prezydenta Lecha Kaczyńskiego, mówił w TVN24, że politykę obecnej władzy charakteryzuje "zamęt". – Prawo i Sprawiedliwość znajduje się w szczególnej sytuacji, kiedy nie panuje nad wydarzeniami i podejmuje decyzje w sposób nieskoordynowany. To może doprowadzić do fatalnych rezultatów, jest bardzo mało prawdopodobne, żeby doprowadziło PiS do zwiększenia poparcia politycznego – stwierdził.
– Mówiąc zamęt i chaos, mam na myśli pomysły takie, które są w sposób oczywisty nie do zrealizowania, a mimo to zostały podjęte i tylko biją w prestiż tych, którzy je podejmują. Takim pomysłem moim zdaniem jest zamach na TVN – dodał.
Jego zdaniem prawdopodobieństwo uchwalenia ustawy "lex TVN" jest "bliskie zeru". – Forsowanie tego tylko bije w opinię tych, którzy to forsują, a nie daje im realnych skutków. W tym sensie twierdzę, że ten zamach nie jest przemyślanym działaniem – ocenił prof. Bugaj.
Czytaj też:
Koncesja dla TVN24. KRRiT przeprowadziła dwa głosowaniaCzytaj też:
Doradca sekretarza stanu USA: Biden osobiście śledzi sprawę TVN