Oto Arkadiusz Mularczyk, lansujący się od lat na nieosiągalnych w praktyce reparacjach od Niemiec, który do dzisiaj nie była w stanie przedstawić kompletnego, a zapowiadanego niezliczoną liczbę razy raportu na temat szkód poniesionych przez Polskę w wyniku II wojny światowej z niemieckiej przyczyny. Gdy zaś zapytać go o podobne działania względem Rosji – milczy. Albo blokuje na Twitterze.
Oto Krzysztof Czabański, który miał się zajmować mediami publicznymi, ale ponieważ to nie bardzo wyszło, zaczął się niestety zajmować zwierzętami, prowadząc krucjatę przeciwko hodowcom norek albo bardziej generalnie – rolnikom.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.