W niedzielę przypadła 77. rocznica wybuchu powstania warszawskiego. W całym kraju odbyły się uroczystości upamiętniające walczących i poległych w walce z niemieckim okupantem. Kulminacją wydarzeń była godzina "W". Równo o 17.00 w Warszawie oraz wielu innych miast w Polsce zawyły syreny, a Polacy zatrzymali się, aby oddać hołd powstańcom.
Z okazji przypadającej rocznicy arcybiskup Marek Jędraszewski w bazylice Mariackiej odprawił mszę świętą w intencji poległych i ojczyzny. Hierarcha odniósł się do upamiętnianego wydarzenia w swojej homilii.
Abp Jędraszewski: Patrzymy z zatroskaniem
– Rozważamy te prawdy dzisiejszych czytań w 77. rocznicę wybuchu Postania Warszawskiego. O tej porze, kiedy staliśmy w godzinie „W” wyprostowani, pełni refleksji, zadumy, wzruszeń, słysząc głos syren, o tej samej porze, gdy tutaj się modlimy, 77 lat temu Warszawa była pełna szczęścia – mówił arcybiskup.
Duchowny przypomniał o źródle cierpienia Polaków: sojuszu dwóch totalitarnych i antychrześcijańskich systemów: ateistycznego komunistycznego i neopogańskiego nazistowskiego.
Abp Jędraszewski wskazał, że agresorzy chcieli zniewolić Polaków i wiedzieli, że uda im się to tylko w przypadku "gdy wydrze się z ich serc Boga – fundament wolności".
– Naród polski sprzeciwiał się kłamstwu, przemocy i zniewoleniu, tworząc ruch oporu. W czasach okupacji Polacy pokazywali, że bez wolności nie będą nigdy sobą. Społeczeństwo, w tym również pokolenie Kolumbów, było gotowe umierać za Ojczyznę, która po Bogu była najwyższą wartością – powiedział metropolita krakowski.
Współczesne zagrożenia
– Patrzymy z zatroskaniem na to, co się dzieje wokół naszej Ojczyzny. Na imperialne zapędy jednego sąsiada i neopogańską wizję drugiego, która przychodzi z Zachodu. Na nowe, europejskie, narzucane Polsce i Polakom, próby budowania człowieka nie według Boga, próby zniewalania nas – kontynuował abp Jędraszewski.
Hierarcha przypomniał, że ludzie, również walczący prawie 80 lat temu powstańcy, nie są sami, ponieważ jest przy nich Chrystus.
Czytaj też:
Abp Jędraszewski: PE piętnuje polski naród i polskie państwo jako homofobówCzytaj też:
Abp Jędraszewski: To nasz obowiązek dziękować Bogu za braci Kaczyńskich