Gmyz: W tej całej sprawie chodzi o interesy Niemiec

Gmyz: W tej całej sprawie chodzi o interesy Niemiec

Dodano: 
Cezary Gmyz
Cezary Gmyz Źródło: PAP / Arek Markowicz
Dziennikarz "Do Rzeczy" wskazuje, że kryzys na granicy z Białorusią nie jest tylko i wyłącznie sprawą polskiego rządu.

W poniedziałek Sejm zajął się rozporządzeniem prezydenta w sprawie wprowadzenia stanu wyjątkowego na terenie dwóch województw: podlaskiego (115 miejscowości) i lubelskiego (68 miejscowości). Za wnioskiem Koalicji ObywatelskiejLewicy o uchylenie rozporządzenia głosowało 168 posłów, przeciw było 247, a 20 się wstrzymało (klub PSL-Koalicja Polska). Tym samym stan wyjątkowy zostaje utrzymany.

W swoim komentarzu do poniedziałkowych wydarzeń w Sejmie dziennikarz "Do Rzeczy" Cezary Gmyz wskazał, że kryzys na wschodniej granicy Polski dotyczy również innych krajów Unii Europejskiej, przede wszystkim Niemiec. Jak wyjaśnił, sprawa ma związek ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi w tym kraju.

Sprawa Berlina

Zdaniem Gmyza jest pewne, że imigranci po przekroczeniu polskiej granicy prędzej czy później znaleźliby się w Niemczech. To z kolei w kraju, który szczególnie mocno odczuł skutki poprzedniej fali uchodźców, mogłoby zrodzić, niepożądane przez tamtejszą klasę polityczną, skutki.

– Jest oczywiste, że w momencie, w którym wpuścilibyśmy imigrantów na swoje terytorium i dali im miejsca w ośrodkach dla uchodźców, oni w dość krótkim czasie znaleźliby się na terenie Republiki Federalnej Niemiec – stwierdził Gmyz.

– My chronimy naszą polską granicę, ale tak naprawdę chronimy zewnętrzną granicę Unii. W tej całej sprawie chodzi o Polskę, ale chodzi też o interesy krajów unijnych, a konkretnie Niemiec – dodał dziennikarz.

Gmyz wskazał także, że nie wszyscy obywatele Niemiec zdają sobie sprawy z powagi sytuacji.

– Wizja tego, że w Berlinie pojawi się kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy imigrantów jest w stanie wywrócić niemiecką scenę polityczną. I Niemcy, którzy usiłują teraz w niemieckich mediach moralizować na temat Polski (ale już nie nt. Litwy czy Łotwy) powinni sobie doskonale z tego zdawać sprawę, a jak się wydaje, nie do końca wszyscy Niemcy zdają sobie z tego sprawę – powiedział korespondent TVP w Berlinie.

Czytaj też:
Gmyz i Gociek ujawniają: Sąd Najwyższy zostanie podzielony
Czytaj też:
Gmyz: Kompletnie napruty dziennikarz OKO.press chciał prowadzić auto i zaatakował policjanta

Źródło: Polskie Radio 24
Czytaj także