Historia, którą przedstawiła nam Stolica Apostolska, brzmi w największym skrócie następująco: ojcowie Soboru Watykańskiego II chcieli reformy liturgii, która zrealizowana została przez posoborową komisję i św. Pawła VI. Niestety, część katolików powodowanych „nostalgią” nie chciała nowej mszy do tego stopnia, że niektórzy pod wodzą abp. Marcela Lefebvre’a nie wahali się przed krokami skutkującymi oskarżeniem ich przez Watykan o schizmę. Papieże Jan Paweł II i Benedykt XVI chcieli zażegnać spory, dlatego warunkowo dopuścili w Kościele rzymskim sprawowanie liturgii według mszału z 1962 r. Ich nadzieje jednak zawiodły. Pomylił się zwłaszcza Benedykt XVI, który ogłaszając w 2007 r. motu proprio „Summorum pontificum”, wierzył w dobre intencje tradycjonalistów.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.