Kryzys na granicy dowiódł całkowitej infantylizacji totalnej opozycji. Gdy znany nam świat drży w posadach, za stery polskiej wspólnoty chcą chwycić ludzie ślepo wierzący w czcze liberalne frazesy. Polityka dla nich to zabawa. Oto pajdokracja w natarciu.
Jedną z cech liberalnego postrzegania rzeczywistości jest przedkładanie dopracowanych intelektualnych koncepcji ponad empirię. Konsekwencją tegoż jest wprost galopująca infantylizacja sfery publicznej, w której bezmyślne i anarchizujące działania naiwnych lunatyków liberalizmu coraz częściej zyskują poklask. Mówiąc wprost, chcą nami rządzić dorosłe dzieci, które nie są świadome powagi zjawiska, jakim jest polityka.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.