"Można się spodziewać następnego idiotycznego orzeczenia". Złotowski o wyroku TSUE

"Można się spodziewać następnego idiotycznego orzeczenia". Złotowski o wyroku TSUE

Dodano: 
Kosma Złotowski, europoseł PiS
Kosma Złotowski, europoseł PiS Źródło: PAP
Europoseł Prawa i Sprawiedliwości Kosma Złotowski nie ma wątpliwości, że Polska powinna spodziewać się kolejnych "idiotycznych orzeczeń" ze strony TSUE. Jego zdaniem kolejne wyroku unijnego trybunału są elementem walki UE z Polską.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że przeniesienie sędziego bez jego zgody do innego sądu lub między dwoma wydziałami tego samego sądu może naruszać zasady nieusuwalności i niezawisłości sędziów – wynika ze środowego wyroku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

"Postanowienie, na mocy którego organ orzekający w ostatniej instancji i w składzie jednego sędziego odrzucił odwołanie sędziego przeniesionego wbrew jego woli, należy uznać na niebyłe, jeżeli powołanie owego sędziego orzekającego jednoosobowo nastąpiło z rażącym naruszeniem podstawowych norm dotyczących ustroju i funkcjonowania rozpatrywanego systemu sądownictwa" – ocenił unijny Trybunał.

Można się spodziewać kolejnego "idiotycznego orzeczenia"

Europoseł Kosmą Złotowski jest zdania, że mamy do czynienia z kolejną odsłoną walki z Polską ze strony unijnego trybunału.

– Trybunał uważa, podobnie zresztą jak polscy sędziowie, że niezależny sędzia to taki, który jest powoływany przez sędziego, przed nikim za nic nie odpowiada i jest absolutną alfą i omegą, tak jak pani de Lapuerta. Cóż, my uważamy inaczej. Sędziowie to jest służba polskiemu państwu. Jest to czwarta władza, oczywiście niezależna od pozostałych. Ale niezależna, to nie znaczy nieodpowiedzialna – powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl.

Polityk dodał, że w Europie powstaje moda na "kastę sędziowską" i "sędziokrację". Jak podkreślił Złotowski, sprawa jest tym bardziej bulwersującą, że polska reforma sądownictwa czerpie z rozwiązań stosowanych w innych krajach europejskich. – To jest kolejny dowód na to, że jest to tylko ewidentnie polityczny atak na Polskę, na polski rząd – rząd konserwatywny, który jest jednym z niewielu konserwatywnych rządów w Europie – stwierdził.

Europoseł potwierdził, że mimo wszystko strona polska cały czas będzie prowadzić dialog z unijnymi instytucjami.

– Będziemy odpowiadać TSUE, ale z całą pewnością tym postępowaniem europejski trybunał sprawiedliwości nie zaskarbia sobie szacunku. Nie mówię nawet o szacunku Polaków, Węgrów, czy kogokolwiek innego czy jakiejś nacji, ale ludzi rozsądnie myślących. Po prostu ten trybunał kompromituje się z każdym orzeczeniem, które wydaje – ocenił dodając, że nie spodziewa się zmiany postępowania ze strony TSUE.

– Można się spodziewać albo następnego jakiegoś idiotycznego orzeczenia, albo jakiegoś otrzeźwienia. W to otrzeźwienie w chwili obecnej niespecjalnie wierzę, dlatego że widzę, że atmosfera robi się coraz bardziej lewicowo-federalistyczna, ale to jest kierunek, który z całą pewnością nie jest popierany przez większość Europejczyków – ocenił Kosma Złotowski.

Czytaj też:
"Nie pozwolimy państwa demolować". Terlecki komentuje wyrok TSUE
Czytaj też:
"TSUE znowu odsyła Ziobrę na studia"
Czytaj też:
"Oni się tego piekielnie boją". Saryusz-Wolski wskazał, jak złamać szantaż UE wobec Polski

Źródło: wPolityce.pl, DoRzeczy.pl
Czytaj także