Przeniesienie sędziego bez jego zgody do innego sądu lub między dwoma wydziałami tego samego sądu może naruszać zasady nieusuwalności i niezawisłości sędziów – wynika z czwartkowego wyroku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
"Postanowienie, na mocy którego organ orzekający w ostatniej instancji i w składzie jednego sędziego odrzucił odwołanie sędziego przeniesionego wbrew jego woli, należy uznać na niebyłe, jeżeli powołanie owego sędziego orzekającego jednoosobowo nastąpiło z rażącym naruszeniem podstawowych norm dotyczących ustroju i funkcjonowania rozpatrywanego systemu sądownictwa" – ocenił unijny Trybunał.
Zaczęło się od Waldemara Żurka
We wrześniu 2018 r. sędzia Waldemar Żurek został przeniesiony z wydziału Sądu Okręgowego w Krakowie, w którym dotąd orzekał, do innego wydziału tego sądu. Od tej decyzji odwołał się do Krajowej Rady Sądownictwa, która uchwałą z dnia 21 września 2018 r. umorzyła postępowanie w sprawie jego odwołania.
Następnie sędzia Żurek wniósł od tej uchwały odwołanie do Sądu Najwyższego, jednocześnie występując z wnioskiem o wyłączenie wszystkich sędziów SN orzekających w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, która co do zasady jest właściwa do rozpoznania tego odwołania. Twierdził on, że ze względu na sposób ich powołania członkowie tej izby nie dają wymaganej rękojmi niezawisłości i bezstronności. Odwołanie zostało odrzucone przez SN.
Wyrok TSUE
W ocenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej przeniesienie sędziego bez jego zgody do innego sądu lub między dwoma wydziałami tego samego sądu może naruszać zasady nieusuwalności i niezawisłości sędziów.
"Takie przeniesienie może bowiem stanowić środek służący kontrolowaniu treści orzeczeń sądowych, ponieważ nie tylko może ono wpływać na zakres spraw przydzielanych danym sędziom do rozpoznania i prowadzenie spraw, które mają oni w swoim referacie, ale również może ono mieć istotne następstwa dla życia i kariery tych sędziów oraz wywoływać skutki analogiczne do tych, z którymi wiążą się kary dyscyplinarne" – czytamy w uzasadnieniu.
W tym kontekście Trybunał uściślił, że wymóg niezawisłości sędziowskiej oznacza, że system regulujący przeniesienie sędziego bez jego zgody musi zawierać gwarancje, że ta niezawisłość zostanie zagrożona poprzez bezpośrednie lub pośrednie ingerencje z zewnątrz. Jak zaznacza TSUE takie decyzje powinny też móc podlegać zaskarżeniu na drodze sądowej, a więc gwarantować prawo do obrony.
Czytaj też:
Rząd pozwie KE do TSUE? "Może potrzeba wreszcie więcej odwagi"Czytaj też:
Spór o Turów. Polacy odpowiedzieli, czy rząd powinien ulec TSUECzytaj też:
Polski rząd traci cierpliwość. Rozważa pozwanie Komisji Europejskej