Michael Gunner miał w oczach szaleństwo i nienawiść, które musiały zjawiać się w oczach każdego fanatyka w historii, składającego publiczne wyznanie wiary oraz potępiającego swoich przeciwników.
Tak musiał wyglądać Jan Kalwin, gdy z wyżyn swojego przekonania o własnej moralnej wyższości gromił i potępiał mieszkańców Genewy, z której w końcu został zresztą za swój fanatyzm wyrzucony. Tak niemal sto lat później musieli wyglądać przywódcy partii religijnych, zagrzewający swoich słuchaczy do wyrzynania wrogów podczas wojny trzydziestoletniej.
Źródło: DoRzeczy.pl