Żona Materny zmarła na COVID-19. Poruszające słowa posła

Żona Materny zmarła na COVID-19. Poruszające słowa posła

Dodano: 
Jerzy Materna, PiS
Jerzy Materna, PiSŹródło:RMF FM
Jerzy Materna wraz z żoną zachorował na COVID-19. Oboje byli niezaszczepieni. Żona posła nie przeżyła. – Byłem może głupi, ale raczej chciałem zgrywać bohatera – przyznaje polityk.

W rozmowie z RMF FM polityk podkreśla, że nie przyjął szczepionki przez brak wiedzy. – Mieliśmy dużo wątpliwości. Myślałem, że to wszystko łatwo przejdzie. Jeżeli chodzi o szczepionki, było to za mało przekonujące. Na początku mówiono, że szczepionka ochroni przed wszystkim - mówił.

– Po wielkiej dyskusji z fachowcami, lekarzami. Przekonało mnie to, że zaszczepieni łatwiej przechodzą zakażenie – mówi w rozmowie z Robertem Mazurkiem. Polityk dodaje, że gdyby teraz drugi raz zakaził się wirusem, to bez szczepienia by nie przeżył.

Polityk z żoną podjęli decyzję o nie przyjęciu szczepień. Oboje wiosną zachorowali na COVID, żona Materny niestety nie przeżyła.

Obecnie poseł zachęca Polaków do szczepień. – To jest jedyna nadzieja, że możemy ocalić rodzinę. Mamy dużo wątpliwości, ale jedno, co jest przekonujące, to widzimy inne państwa, jak Izrael, że przechodzą to łagodnie - nie trafiają do szpitala czy pod respirator. Wiemy dziś z badań, że w większości ludzie pod respiratorami są niezaszczepieni - mówił poseł. Polityk zapewnia jednak, że jest przeciwnikiem szczepień.

27 tysięcy nowych zakażeń, ponad 500 osób zmarło

O 27 tys. 356 nowych zakażeniach koronawirusem poinformował w czwartek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Zmarły 502 osoby zakażone COVID-19.

Wiceszef MZ przekazał w Programie 1 Polskiego Radia, że w szpitalach przybywa pacjentów z COVID-19. Obecnie hospitalizowanych jest 21,5 tys. osób.

Kraska zaznaczył, że "w statystykach wydaje się pokazywać stabilizacja". "To kolejny dzień, kiedy liczba nowych przypadków nie rośnie z tygodnia na tydzień".

Kolejna fala epidemii?

Zdaniem profesora Andrzeja Horbana, liczba nowych przypadków SARS-CoV-2 zacznie spadać. – Ale nie do takich pięknych wartości, jakie mamy w lecie, gdzie prawie nie ma covidu. Obawiam się bardzo poważnie, że nastąpi znowu wzrost zakażeń gdzieś powiedzmy w lutym. Proszę popatrzeć na zeszłoroczną krzywą, będziemy ją powtarzać – powiedział ekspert na antenie Polskiego Radia.

Lekarz został zapytany, kiedy skończy się pandemia koronawirusa. Odparł: – Ona się skończy w tym momencie, kiedy osiągniemy tzw. odporność populacyjną. Możemy ją osiągnąć w dwojaki sposób: albo zaszczepić się, albo zachorować.

Nie mamy dużej liczby zgonów w porównaniu z innymi krajami – powiedział gość radiowej Trójki.

Czytaj też:
"Jeszcze raz proszę". Morawiecki apeluje do Polaków
Czytaj też:
Dziambor: Nie jest dobrym pomysłem, żeby państwo zmuszało do szczepień

Źródło: RMF FM
Czytaj także