Hajdasz o wecie prezydenta: Ta ustawa była szansą

Hajdasz o wecie prezydenta: Ta ustawa była szansą

Dodano: 
Jolanta Hajdasz
Jolanta Hajdasz Źródło: PAP / Marcin Kmieciński
Nie milkną echa decyzji prezydenta o zawetowaniu noweli ustawy medialnej.

W poniedziałek prezydent Andrzej Duda poinformował, że nie podpisze nowelizacji ustawy medialnej, znanej szerzej jako "lex TVN" i skieruje ją Sejmowi do ponownego rozpatrzenia. Prezydenckie weto Sejm może odrzucić większością 3/5 głosów.

"Dziś przepisy są nieszczelne"

– Decyzję prezydenta odebrałam z żalem, dlatego że ustawa była szansą na krok w stronę uporządkowania kwestii własnościowych z udziałem kapitału zagranicznego na naszym rynku mediów koncesjonowanych. (…) Dziś mamy nieszczelne przepisy i w każdej chwili może się okazać, że koncesjonowana tv bądź stacja radiowa mogą w ten sam sposób jak stacja TVN sprzedać się dowolnemu podmiotowi z całego świata. Może się wówczas okazać, że tak naprawdę dobro rzadkie, jakim jest koncesja, trafia w ręce podmiotu, który ma interesy wręcz sprzeczne albo zagrażające naszemu bezpieczeństwu – podkreśliła na antenie TV Trwam dr Jolanta Hajdasz, dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

Jej zdaniem nowelizacja była szansą na wyeliminowanie luki prawnej. – Weto prezydenta ją odrzuciło. Myślę, iż warto pochylić się nad argumentami prezydenta, by je zrozumieć, ale w mojej ocenie szkoda, że ustawa została zawetowana. Dobrym rozwiązaniem byłoby przykładowo zawarcie specjalnej umowy między Polską a USA dot. tej konkretnej stacji. Skierowanie do Trybunału Konstytucyjnego także dałoby jeszcze trochę czasu na wypracowanie jakiegoś innego konsensusu, który byłby bardziej zadowalający dla obu stron. Natomiast w tej chwili mamy trochę inną sytuację. Pytanie, czy będzie odwaga, czy parlamentarzyści będą mieli determinację, by wrócić od tego tematu – zastanawia się dr Hajdasz.

"Zabetonowany" rynek medialny

– Historia ostatnich 30 lat pokazuje, że jakiekolwiek ruchy związane ze zmianą czegokolwiek w naszym rynku medialnym powodują wielki szum i wyciąganie hasła „Zamach na wolność słowa” na transparenty. Zapewne będzie się tak działo także w przyszłości. (…) Warto, by w którymś momencie doszło do porozumienia prezydenta, parlamentu, by wyprowadzić jakiś rodzajów przepisów i przeprowadzić od początku do końca. To jest w interesie nas wszystkich – podkreśla szefowa Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

Czytaj też:
Co dalej z ustawą medialną? "Kaczyński może jeszcze ograć Dudę"

Źródło: TV Trwam
Czytaj także