Aktorką 25-lecia, jak się okazuje, może zostać Krystyna Janda, a Aktorem 25-lecia – Maciej Stuhr. Moim zdaniem nie tylko mogą, lecz także powinni
W czasach PRL, czyli mniej więcej wtedy, gdy zdaniem Ewy Kopacz ludzie rzucali kamieniami w dinozaury, ekscytowano się plebiscytami, a zwłaszcza wyborami najlepszych sportowców roku i ulubionych aktorów, którzy rywalizowali o Złote i Srebrne Maski. Na najpopularniejszych polityków nie głosowano, bo i tak wygrać musiał Gomułka. O dziwo, wyników plebiscytowych nie kwestionowano, dziwnie wierząc komisyjnym rachmistrzom, którzy pracowicie zliczali kupony wysyłane do redakcji „Przeglądu Sportowego” i „Expressu Wieczornego”, patronów tych hec, traktowanych jednak niesłychanie serio.
Źródło: DoRzeczy.pl