OD POCZĄTKU | Sojusz z Ukrainą Naczelnik Państwa zawarł w 1920 r., nie oglądając się na opinię publiczną. Rzecz się skończyła obroną Warszawy, traktatem ryskim (i pozostawieniem pod władzą sowiecką ponad miliona Polaków oraz milionów Ukraińców) oraz słynnymi przeprosinami Marszałka wobec ukraińskich oficerów internowanych w Kaliszu.
Wszyscy pamiętają tych przeprosin początek („Panowie, ja was bardzo przepraszam”), rzadko zaś przypomina się ich dokończenie („tak nie miało być”). Państwa nie muszą, a czasami wręcz nie mają prawa zaciągać niekorzystnych dla siebie zobowiązań, natomiast zaciągnięte mają obowiązek wykonywać.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.