Ambasador RP na Ukrainie: Nie ma planu wyjazdu z placówki w Kijowie

Ambasador RP na Ukrainie: Nie ma planu wyjazdu z placówki w Kijowie

Dodano: 
Bartosz Cichocki, ambasador Polski w Kijowie
Bartosz Cichocki, ambasador Polski w Kijowie Źródło: PAP / Marcin Obara
Ambasador Polski na Ukrainie Bartosz Cichocki stwierdził, że nie ma planu wyjazdu z placówki w Kijowie do innego miejsca, np. do Lwowa.

– Nie widzę powodów, by placówka Rzeczpospolitej zmieniała swój adres – oznajmił polski dyplomata w środowej rozmowie na antenie TVP Info.

Sytuacja na Ukrainie

Prezydent Andrzej Duda wraz z przywódcą Litwy złożyli wizytę w stolicy Ukrainy, gdzie spotkali się z Wołodymyrem Zełeńskim. Dyskusja odbyła się w myśl zasady: "nic o nas bez nas, nic o Ukrainie bez Ukrainy". Rozmowy miały na celu wyrażenie wsparcia i solidarności z Ukraińcami w obliczu agresji ze strony Federacji Rosyjskiej. Politycy zaapelowali do Władimira Putina o "pokój i spokój" oraz rezygnację z planów dalszej inwazji.

Andrzejowi Dudzie w spotkaniach na Ukrainie towarzyszył ambasador Rzeczpospolitej Polskiej w Kijowie. Jak podkreślił, na twarzach przedstawicieli najwyższych władz państwa ukraińskiego oraz napotkanych przechodniów widział "spokój i opanowanie".

Bartosz Cichocki został również zapytany o nastroje wśród ukraińskiego społeczeństwa w dobie zagrożenia militarnego ze strony wschodniego sąsiada. Przypomnijmy, że Rosjanom udało się otoczył terytorium państwowe Ukrainy z trzech stron, gromadząc przy granicach ponad 150 tys. żołnierzy wraz ze sprzętem. – Prawdopodobnie jedni odczuwają strach, inni czują się zmobilizowani. Nie prowadzę szeroko okrojonych badań, obserwacji – odpowiedział dyplomata.

– Ukraina to kraj i naród, który toczy wojnę z Rosją już ósmy rok, więc był czas na pewne przemyślenia, przygotowanie się czy konsolidację wewnętrzną, wspólnotową – powiedział Cichocki.

Decyzje Putina

W ostatni poniedziałek Władimir Putin polecił rosyjskim siłom zbrojnym "zapewnienie utrzymania pokoju" w samozwańczych republikach donieckiej i ługańskiej.

Prezydent Rosji w swoim orędziu do narodu zarzucił Ukraińcom "dokonywanie zbrodni w Donbasie". Podkreślił też, że jego zdaniem mieszkańcy tych terenów nie chcą być częścią państwa ukraińskiego.

Czytaj też:
Kolejny cyberatak na Ukrainie
Czytaj też:
Ewakuacja rosyjskich dyplomatów. Ekspert: Zapowiedź eskalacji konfliktu

Źródło: TVP Info
Czytaj także