Nawet jak jesteś na maksa zanurzony w sieci, w rapie i w ogóle we wszystkim, co się dzieje, to w pewnym momencie przestajesz ogarniać, tracisz kontakt. I tego się boję”.
To na koniec bardzo ciekawego wywiadu w tygodniku „Plus Minus” mówi Krzysztof Cieślik, tłumacz i ekspert nowych mediów (czytaj: społecznościowych). Ja też się boję, tym bardziej że jestem o dobre trzy dekady starsza od pana Cieślika, należę do pokolenia, które moi rodzice nazywali wapniakami. Rówieśnicy moich wnuków mówią na nas boomersi, bośmy urodzeni w fali trwającego 10 lat powojennego przyrostu naturalnego. Boję się, bo chciałabym jak najdłużej móc rozumieć rzeczywistość.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.