DoRzeczy.pl: Od poniedziałku nie musimy już nosić maseczek w przestrzeniach zamkniętych. Czy w pana ocenie będzie to zmiana na stałe?
Rafał Piech: Ależ skąd. Plan dalej się realizuje, a teraz mamy chwilowy oddech z powodu zbrojenia się globalistów. Za jakiś czas, być może przed wakacjami, albo po wakacjach pojawi się kolejny wirus, albo wzmocniony wariant obecnego koronawirusa. Bill Gates mówił o nowym wirusie gorączki krwotocznej, a być może będą jeszcze inne odmiany. Z pewnością to jeszcze nie koniec. Musimy jednak podkreślić, że rząd swoimi decyzjami i działaniami, gdzie już od kwietnia przechodzimy do wirusa jak do zwykłej grypy, potwierdził, że wszystkie decyzja, które były wcześniej podjęte, były nietrafione i ze szkodą dla życia i zdrowia Polaków.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.