Szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rosji poprowadzi ofensywę na Donbas

Szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rosji poprowadzi ofensywę na Donbas

Dodano: 
Wojna na Ukrainie
Wojna na Ukrainie Źródło:PAP/EPA / MARKIIAN LYSEIKO
Ukraińskie media podały, że szef Sztabu Generalnego Rosji dotarł do Iziumu, skąd poprowadzi poprowadzi ofensywę na Donbas.

Portal "Defence Express" przekazał, że szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej gen. Walerij Gierasimow udał się do Iziumu w obwodzie charkowskim. Ma poprowadzić wojska rosyjskie w ofensywie na Donbas.

Według doniesień medialnych generał jest już w mieście. Przebywa w punkcie kontrolnym Sił Zbrojonych Federacji Rosyjskiej. Zdaniem "Defence Express" pojawienie się Gierasimowa może oznaczać, że siły okupanta chcą szybko "osiągnąć taktyczne zwycięstwa w Donbasie".

Portal podaje także drugi powód. Przyczyną może być fakt, że gen. Aleksandr Dwornikow, który został mianowany na dowódcę inwazji na Ukrainie nie osiągnął założonych celów i nie doprowadził do poprawy sytuacji Rosjan w tym rejonie. Tajne służby Wielkiej Brytanii uważają, że Rosja uzyskała pewne zdobycze terytorialne na Ukrainie, ponosząc przy tym duże straty.

Gierasimow – bliski człowiek Putina

Według ekspertów, gen. Walerij Gierasimow informuje prezydenta Władimira Putina o postępach na froncie w czasie wojny z Ukrainą. Jest nazywany "człowiekiem z kamienną twarzą", a jego doświadczenie w walkach jest duże. "Defence Express" podaje, że to właśnie on był jednym z głównych organizatorów operacji aneksji Krymu. Brał również udział w wojnie w Czeczenii. W latach 1996-2006 zajmował różne stanowiska dowódcze.

Ofensywa na Donbas

Zdaniem ministra spraw zagranicznych Ukrainy Rosja wdraża obecnie w życie "drugi plan podboju Ukrainy". Przypomniał, że pierwszy plan, zakładający zaatakowanie tego kraju z czterech kierunków, się nie powiódł. – Teraz Rosja ogłosiła kolejny plan: podbój Donbasu i południa naszego kraju – zauważył Dmytro Kułeba.

Pogłoski o tym, że Rosja chce wchłonąć część Donbasu i chce zorganizować głosowania w zbuntowanych republikach, pojawiały się tuż przed agresją na Ukrainę. Teraz temat powraca. W połowie maja w tzw. Ługańskiej Republice Ludowej i Donieckiej Republice Ludowej miałyby odbyć się referenda w sprawie "przyłączenia" do Rosji. Dwa źródła bliskie administracji prezydenta Władimira Putina wymieniły daty 14 i 15 maja – podał portal Meduza.

Tzw. republiki, rządzone przez prorosyjskich separatystów, mogą być "przyłączone" do Rosji w granicach uznanych przez nią 21 lutego, czyli obejmując całe obwody ługański i doniecki.

Czytaj też:
"Południowa Ruś". Rosjanie chcą utworzenia nowego quasi-państwa
Czytaj też:
Rosjanie kradną zboże na Ukrainie. Nazywają to "wywłaszczeniem"

Źródło: RMF FM / Defence Express
Czytaj także