Odejście od zasady jednomyślności? Kuźmiuk: To byłoby uderzenie w fundamenty UE

Odejście od zasady jednomyślności? Kuźmiuk: To byłoby uderzenie w fundamenty UE

Dodano: 
Europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk
Europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk Źródło: PAP / Tytus Żmijewski
To potwierdza, że decyzją polityczną stworzono rozporządzenie zatrzymujące KPO, a teraz decyzją polityczną się to odblokowuje – mówi europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przekazała, że bierze pod uwagę zmianę unijnych traktatów. Jej zdaniem zasada jednomyślności jest „bez sensu”. Zgodzi się Pan z taką opinią?

Zbigniew Kuźmiuk: Gdyby przeprowadzono takie zmiany, to mielibyśmy do czynienia z uderzeniem w fundamenty Unii Europejskiej. To byłby koniec wspólnoty jaką znamy, dlatego jest to pomysł nie do przyjęcia. Dzięki istnieniu zasady jednomyślności głos nawet najmniejszego kraju jest równie ważny jak największego.

Jest to ważne rozwiązanie, ale chyba też często bagatelizowane?

Rzeczywistość jest taka, że wobec tych mniejszych państw często stosuje się argumenty siłowe, bądź próby przekupstwa, jeśli taki kraj sprzeciwia się jakimś rozwiązaniom. Ja uważam, że najważniejszy jest konsensus osiągany w ramach 27 krajów. Mamy jednomyślność w tak niewielu dziedzinach, że wydaje mi się, że możemy ją zostawić.

Skąd taki pomysł szefowej KE?

Wypowiedzi pani von der Leyen mają związek z konferencją dotyczącą przyszłości UE oraz konkluzjami tej konferencji. Jako EKR uczestniczyliśmy w tym wydarzeniu i uznaliśmy, że wątek społeczny na który tu powołuje się Komisja, jest jedną wielką mistyfikacją. Tłumaczono, że to niby społeczności poszczególnych krajów domagała się ograniczenia prawa weta i dążenia do federalizacji Europy. Gdy zauważyliśmy jak skręcana jest dyskusja w tej sprawie, zrezygnowaliśmy z udziału w konferencji. Tak czy inaczej, tak fundamentalne zmiany w traktatach będą wymagały jednomyślności.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej wystosowała do frakcji Parlamentu Europejskiego list. Z pisma wynika, że Polska musi udowodnić, że wypełniła „kamienie milowe” porozumienia z KE. Jak to rozumieć?

Zostało to opisane w porozumieniu politycznym, które zostało ostatnio wynegocjowane z gabinetem politycznym szefowej KE. Tylko to potwierdza, że decyzją polityczną stworzono rozporządzenie zatrzymujące KPO, a teraz decyzją polityczną się to odblokowuje. W porozumieniu jest zawarte, że powinniśmy uchwalić ustawę likwidującą Izbę Dyscyplinarną i zastąpić ją innym sposobem egzekwowania dyscypliny wśród sędziów, oraz pozwolimy tym sędziom, którzy zostali ukarani przez ID, na powtórną procedurę przed nowym organizmem dyscyplinarnym. To są te kamienie milowe.

Czytaj też:
Niemieccy ekolodzy krytykują płot zbudowany na granicy z Polską
Czytaj też:
Komu Rosja sprzeda ropę, której nie kupi Europa?

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także