Donald Tusk spotkał się z młodymi w ramach cyklu "Meet Up – Nowa Generacja". To jedna z inicjatyw realizowanych w ramach wakacyjnego objazdu po kraju. Jej celem jest zachęcenie młodzieży do aktywności politycznej w szeregach Platformy Obywatelskiej.
W pewnej chwili głos zabrał jeden z uczestników spotkania.– Mam nadzieję, że zabierzecie 500+ i 14. emeryturę, że przestaniemy dokładać te pieniądze. Za pana rządów nic nie dopłacaliście, a dawaliśmy sobie radę – uczciwą, normalną pracą. Chciałbym, żeby polityka ciepłej wody w kranie wróciła – apelował. Dalej wskazał, że sam pobiera 500+, a jego tata – 14. emeryturę. – Ja się nie boję, że Platforma to zabierze. Ja mam nadzieję, że to zabierzecie. I przestaniemy dokładać kolejne pieniądze do ludzi, którzy będą coś pobierać – stwierdził.
Otwarcie nowej polityki
Do słów działacza PO odniosła się Elżbieta Rafalska. Europoseł wskazała, że program "500+" był "otwarciem polityki rodzinnej PiS".
– To był przełom w Polsce i ciągle jest to postrzegane jako wielka zmiana w polityce społecznej państwa polskiego. Absolutnie nie wierzę w żadne zapewnienia, że zachowają ten program – wskazała.
– Tak samo jak przed 2015 r., po ewentualnym dojściu do władzy, będą liberalizować swoją politykę pod najróżniejszymi pretekstami. To samo jest z rzuconym nagle pomysłem czterodniowego tygodnia pracy. To pomysł zupełnie ukradziony (Adrianowi - przyp red.) Zandbergowi i adresowany do lewicowego elektoratu. To nie jest ich polityka, ich program i ich pomysły – dodała polityk.
Wrogowie "500+"
Rafalska określiła polityków PO jako "wrogów 500+". – Poddawali go niekończącej krytyce i obśmiewali. Po części im się to udało. Forsowali pogląd, że ten program powoduje dezaktywizację zawodową. Tymczasem nie ma żadnych statystyk, które by to potwierdzały – powiedziała.
– Nie ma się co doszukiwać żadnej spójności. Jednego dnia krytykowali 500 Plus a innego próbowali go ukraść mówiąc, że to ich pomysł, który mieli dawno gotowy – dodała.
Czytaj też:
"Solistka polityczna". Europoseł PiS oceniła postawę JourovejCzytaj też:
Rafalska: Podstawowy "kamień milowy" to utrzymanie suwerenności