Kto zapłaci za brak węgla
  • Paweł LisickiAutor:Paweł Lisicki

Kto zapłaci za brak węgla

Dodano: 
Premier Mateusz Morawiecki i szef MAP Jacek Sasin
Premier Mateusz Morawiecki i szef MAP Jacek SasinŹródło:Flickr / Kancelaria Premiera / Domena Publiczna
W RZECZY SAMEJ | Aż trudno uwierzyć, że to stało się naprawdę.

15 kwietnia Polska, cztery miesiące przed innymi państwami Unii Europejskiej, wprowadziła embargo na import węgla z Rosji. Stało się tak, mimo że premier Mateusz Morawiecki musiał wiedzieć, jak wynika z listu minister Anny Moskwy, że Polska nie ma wystarczających zapasów tego surowca. Był to zatem swego rodzaju skok na główkę do pustego basenu. W rezultacie od kilku dni (trzy miesiące od fatalnej w skutkach decyzji!) premier zaczął dwoić się i troić, żeby znaleźć wyjście z pułapki, w której sam się radośnie zatrzasnął. A to wzywa do zdobycia węgla spółki Skarbu Państwa, a to ogłasza plan dopłat, a to ustala ceny. Co by jednak zrobił, koszmar nie chce zniknąć i wszystko wskazuje na to, że kilku milionów ton węgla w Polsce zabraknie. Jakie mogą być skutki?

Po pierwsze, nic nie wskazuje na to, by polskie embargo w jakikolwiek sposób wpłynęło na sprawność rosyjskiej machiny wojennej.

Całość dostępna jest w 30/2022 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także