Kwestia zakresu dostaw broni z Niemiec jest jednym z bardziej kontrowersyjnych aspektów pomocy Zachodu dla Ukrainy. W połowie lipca rząd w Berlinie opublikował pełną listę systemów uzbrojenia i sprzętu wojskowego dostarczonego Ukrainie od początku rosyjskiej inwazji. Ukraińskie źródła rządowe wskazują jednak, że Berlin nie wywiązał się ze wszystkich obietnic.
Scholz o dostawach broni na Ukrainę
W sobotę w wywiadzie dla radia Deutschlandfunk kanclerz Olaf Scholz stwierdził, że rząd Niemiec, nie będzie obierał odrębnej, "samotnej drogi". Chodzi o prośby Ukrainy, CDU/CSU i rządzącej koalicji SPD, Zielonych i FDP, by Niemcy dostarczyły ukraińskiej armii czołgi Leopard.
Scholz twierdził, że Niemcy są obecnie jednym z najważniejszych dostawców broni na Ukrainę. Mówił w tym kontekście, że w postaci samobieżnej haubicoarmaty 2000, Berlin dostarczył jeden z najnowocześniejszych sprzętów, jaki został dotychczas użyty w walce z Rosją. – To właśnie dostarczona przez nas broń zmieniła sytuację i umożliwiła obecne sukcesy, które odnosi Ukraina – powiedział Scholz.
Niemiecki rząd w czwartek poinformował o dostarczeniu kolejnych dwóch wyrzutni rakietowych MARS i 50 pojazdów opancerzonych Dingo. Według niemieckich mediów minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock z Zielonych nalega na szybkie podjęcie decyzji przez zachodnich partnerów w sprawie dostaw czołgów.
Scholz powiedział, że tylko USA, Wielka Brytania i Niemcy dostarczyły wyrzutnie rakiet wielokrotnego użytku oraz, że żadne z tych państw nie dostarcza czołgów bojowych zaprojektowanych na Zachodzie. Polityk podkreślił, że Berlin załatwił jednak Ukrainie czołgi bojowe konstrukcji radzieckiej poprzez wymianę z Czechami, Słowacją i Grecją.
Minister: Bundeswehra musi gwarantować obronę Niemiec i NATO
Po koniec sierpnia niemiecki dziennik "Die Welt" podał tymczasem niekorzystne dla Kijowa informacje. Otóż niemiecka minister obrony Christine Lambrecht oświadczyła, że możliwości sił zbrojnych jej kraju w zakresie dostarczania broni na Ukrainę są już na wyczerpaniu.
– Muszę przyznać jako minister obrony, że zbliżamy się do granicy tego, co możemy dostarczyć z Bundeswehry (…) Bundeswehra powinna być w stanie zagwarantować obronę narodową i obronę NATO – powiedziała Lambrecht.
Polityk dodała jednak, że ma także "optymistyczne prognozy", dotyczące możliwie szybkiej wymiany sprzętu wojskowego z Grecją, na której skorzystałaby Ukraina. Grecko-niemiecka umowa zakłada, że Berlin dostarczy Atenom pojazdy pancerne, a w zamian Ateny przekażą na Ukrainę swój sprzęt produkcji radzieckiej.
Czytaj też:
Media: Pentagon sprzeciwia się przekazaniu Ukrainie rakiet o większym zasięguCzytaj też:
Wojna na Ukrainie. Radziejewski: Znów mamy pomieszanie emocji z rzeczywistością