W piątek w Brukseli zakończył się dwudniowy szczyt Unii Europejskiej. Przywódcy 27 państw członkowskich doszli do porozumienia w sprawie pakietu, który ma doprowadzić do obniżenia cen energii. Uzgodnienia obejmują tymczasowe limity cen gazu, o co apelowała Polska. Szczegóły mają teraz dopracować unijni ministrowie.
Polska była w grupie 15 krajów, które domagały się pułapów cenowych. Przeciwne były Niemcy, które w końcu ustąpiły i przestały blokować prace nad wprowadzeniem limitów. Przypomnijmy, że jakiś czas temu szef Gazpromu zagroził, że wprowadzenie limitów cen może skutkować wstrzymaniem dostaw tego surowca do Europy.
Rzońca: Porażka Niemiec
Komentując te ustalenia europoseł PiS Bogdan Rzońca stwierdził, że jest to dzień triumfu propozycji premiera Morawieckiego. Dodał także, że "najważniejsza wiadomość jest taka, że Niemcy w tej kwestii przegrały. Presja ma sens".
– Szczegóły tej sprawy będą jeszcze dyskutowane, jednak dzisiaj triumfuje pomysł pana premiera Mateusza Morawieckiego i to się odbija echem w Europie i na świecie. Nasze propozycje są bardzo konstruktywne i solidarnościowe względem słabszych, biedniejszych krajów – powiedział Rzońca na antenie Polskiego Radia 24.
Rzońca mówił także o tym, że piątkowe ustalenia oznacza dla Berlina "poważne ustępstwo". Dodał także, że bez wątpienia w przyszłości "będą też następne ustępstwa", dlatego, że "Unia Europejska ma już dość dyktatu niemieckiego".
– Słyszę od moich kolegów europosłów z różnych frakcji politycznych, że jednak ta dominacja niemiecka i błędy powodują, że UE jest bliska rozpadu. Ten kryzys żywnościowy, drożyzna żywnościowa i energetyczna, alianse Niemców i Francuzów z Putinem - to wszystko powoduje, że zrodziła się niechęć do tego dyktatu – powiedział europoseł PiS.
– 15 państw powiedziało: stop. Myślę, że to dobry moment, żeby Niemcy ustąpili także w innych kwestiach. A mają z czego ustępować – dodał.
Czytaj też:
Rzońca: Przypominam, że Polska może skorzystać z prawa wetaCzytaj też:
"No na miły Bóg!". Europoseł PiS nie wytrzymał po głosowaniu w PE