Abp Szewczuk: Masowe ataki agresora tylko umacniają nasze więzi

Abp Szewczuk: Masowe ataki agresora tylko umacniają nasze więzi

Dodano: 
Abp Światosław Szewczuk
Abp Światosław Szewczuk Źródło:Wikimedia Commons
Abp Światosław Szewczuk zaznaczył, że podczas wojny trzeba szukać sposobów do wzmacniania własnego społeczeństwa

– Mówią mędrcy, że wszystkie wojny powstają najpierw w sercu człowieka, są wypróbowane w rodzinie, eksperymentuje się na nich w społeczeństwie, a niszczą one całą ludzkość – podkreślił 31 października abp Światosław Szewczuk. Ukraiński kapłan wskazał, że wśród walk na froncie i ataków na cywili mocne relacje, a z nich najważniejszą jest miłość, której możemy się nauczyć w rodzinach, pozwolą Ukraińcom wytrwać oraz odbudować zniszczenia.

– Dziś jest poniedziałek, 31 października 2022 roku, a na Ukrainie jest to już 250 dzień wielkiej, krwawej i świętokradczej wojny, w której codziennie giną dziesiątki ludzi, a setki zostają ranne. Ale naród ukraiński niestrudzenie opiera się rosyjskiej agresji. W ciągu minionej doby ponownie, a zwłaszcza dziś rano, cała ukraińska ziemia zadrżała pod rosyjskimi rakietami, dronami, bombami i artylerią. Nieprzyjaciel ponownie przeprowadził zmasowany atak rakietowy na Ukrainę. A teraz trwa alarm lotniczy i spodziewana jest nowa fala tego bombardowania. Ucierpiały nasze miasta, w szczególności Charków, Czerkasy, Połtawa, Zaporoże. Kijowem wstrząsnął atak na infrastrukturę krytyczną w stolicy, z powodu którego część miasta jest bez prądu i wody. Nieprzyjaciel sądzi, że zastraszy Ukraińców, że złamie nasze pragnienie wolności. Ale z każdym ciosem Ukraina staje się silniejsza – podkreślił abp Szewczuk w swoim codziennym przesłaniu do narodu ukraińskiego.

Abp Szewczuk: W czasie wojny myślimy, jak nakarmić głodnych

– Umacniamy nasz kraj i stawiamy opór strasznemu agresorowi z każdym nowym wysiłkiem, jaki podejmujemy, by zachować energię elektryczną, by przestrzegać przepisów ruchu drogowego i prawa państwowego w czasie stanu wojennego. W ostatnich dniach duże wrażenie zrobiła na nas wiadomość, że Rosja zablokowała tzw. porozumienie zbożowe, o którym słyszeliśmy w Odessie kilka tygodni temu. Słyszeliśmy o tym zagrożeniu zablokowania eksportu ukraińskiej pszenicy. Z powodu decyzji wspomnianych dyktatorów, miliony ludzi na całym świecie są skazane na ponowny głód. Ukraina, która w ubiegłym wieku cierpiała z powodu głodu, a za kilka tygodni rozpocznie Rok Pamięci o Wielkim Hołodomorze z lat 1932-1933, wie, czym jest głód. Ale nawet w czasie wojny myślimy o tym, jak nakarmić głodnych, dać wodę spragnionym, ogrzać i przyodziać zziębniętych. Dlatego dziś mówimy: Ukraina się opiera, Ukraina walczy, Ukraina się modli. Ukraina chroni godność człowieka, prawo każdego człowieka do życia i wolności, prawo do czucia się panem na własnej ziemi – zaznaczył abp Światosław Szewczuk.

Czytaj też:
Łukaszenka szykuje "plan B"? "Nadchodzi jego koniec"

Źródło: KAI
Czytaj także