11 listopada, jak co roku, z okazji oficjalnego Święta Niepodległości ulicami Warszawy przeszedł Marsz Niepodległości. Marsz tradycyjnie wyruszył z ronda Romana Dmowskiego, a zakończył się na błoniach Stadionu Narodowego. Wydarzenie przebiegło w spokojnej patriotycznej atmosferze, nie towarzyszyły mu większe incydenty. Według organizatorów zgromadził ok. 100 tys. ludzi.
"Niepokojące" hasło
Fragmenty marszu pokazywało wiele stacji telewizyjnych. Jedną z nich był Polsat News. Uwagę internautów zwróciła zaskakująca wypowiedź jednego z dziennikarzy tej stacji.
– To, co mnie zaniepokoiło, to hasło dzisiejszego Marszu Niepodległości „Silny Naród, Wielka Polska” – rozpoczął swoją wypowiedź Grzegorz Jankowski, nawiązując do hasła, pod którym maszerowała frakcja związana z prezesem stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robertem Bąkiewiczem.
Jankowski: Powinno być "Wspieramy Ukrainę"
Co konkretnie zaniepokoiło dziennikarza? W haśle wydarzenia nie pojawiła się Ukraina. Prowadzący programy publicystyczne w Polsat News w następujący sposób argumentował swoją opinię:
– Tak jakby organizatorzy nie zauważyli, że świat się zmienia, że nasz region się zmienia i że Polska się zmienia. Że hasła sprzed 100 lat dzisiaj mogą nie mieć żadnej wartości. To hasło dzisiejszego Marszu Niepodległości – wkładam kij w mrowisko – powinno być takie: Wspieramy Ukrainę. Bo dzięki tejże Ukrainie, walce bohaterskich żołnierzy ukraińskich, walce kobiet i mężczyzn z Ukrainy, dzisiaj siedzimy w bezpiecznym kraju i dzisiaj cieszymy się swoją niepodległością, swoim świętem. A ich zwycięstwa pokazują – i tylko ich zwycięstwa w tej chwili mogą doprowadzić do tego, że Polska dalej będzie krajem niepodległym – ocenił.
– tak to dzisiaj powinno wyglądać – dodał.
twitterCzytaj też:
Bosak wspomina początki MN: W 2010 roku zmieniło się kilka rzeczyCzytaj też:
"Pogląd rasistowski". Jaki kontra dziennikarz Onetu na Marszu Niepodległości