Kierujący FSB od 2008 r. Bortnikow jest nazywany wśród kremlowskich polityków "następcą Putina". O tym, że to on ma za zadanie uwolnić obwód kurski, informuje amerykański think-tank Instytut Badań nad Wojną.
ISW podaje, że "Putin prawdopodobnie mianował go na szefa 'operacji antyterrorystycznej', ponieważ Bortnikow wcześniej udowodnił, że jest skutecznym menedżerem podczas kryzysów, które zagrażały wewnętrznej stabilności Rosji i reżimowi Kremla".
Władimir Putin miał być niezadowolony ze sposobu, w jaki dowództwo wojskowe radziło sobie z sytuacją w obwodzie kurskim, a w dodatku Walerij Gierasimow miał okłamać go co do ataku Ukrainy na terytorium Rosji – wyjaśnia ISW.
"Skomplikowany układ dowodzenia i kontroli nad »operacją antyterrorystyczną« kierowaną przez FSB pod dowództwem Bortnikowa może obniżyć skuteczność rosyjskiej odpowiedzi na operację Ukrainy" – czytamy w analizie Instytutu.
Aleksandr Bortnikow pełni funkcję szefa Federalnej Służby Bezpieczeństwa od 12 maja 2008 r., a wcześniej pełnił inne funkcje w ramach tego organu. Według niektórych analityków brał udział w podjęciu decyzji o ataku na Ukrainę w 2022 r. Część polityków Kremla uważa, że to właśnie Bortnikow będzie następcą Władimira Putina.
Władze rosyjskie wprowadziły w piątek wieczorem w obwodach kurskim, biełgorodzkim i briańskim "stan operacji antyterrorystycznej", umożliwiający stosowanie "niezbędnych środków i tymczasowych ograniczeń". W obwodzie kurskim, gdzie od wtorku siły ukraińskie prowadzą ofensywę, ewakuowano już ponad 76 tys. osób.
Rosja zapowiada odwet
Od wtorku trwają walki w obwodzie kurskim. W ciągu kilku dni Ukraińcom udało się zająć wsie i mniejsze miejscowości. Rosyjscy blogerzy wojskowi stwierdzili, że armia ukraińska zdołała także zająć stację w Sudży, przez którą rosyjski gaz jest pompowany do Europy. "Ukraińcy prowadzili bądź nadal prowadzą aktywne działania w rejonie Korioniewa celem oskrzydlenia wsi od północy. Walki raportowano na kierunku wsi Tolpino. Efekt nieznany. Gdyby Ukraińcy ją zdobyli to tym samym odcięliby Korioniewo od zaplecza" – napisał w niedzielę wieczorem Michał Nowak z portalu Nowy Ład.
– Nie będzie trzeba długo czekać na zdecydowaną odpowiedź rosyjskiej armii – zapowiedziała w niedzielę rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Maria Zacharowa. Powiedziała, że "organizatorzy i sprawcy tych zbrodni, w tym ich zagraniczni mocodawcy, zostaną pociągnięci do odpowiedzialności". Rzecznik MSZ Rosji wezwała organizacje międzynarodowe do "potępienia ataków terrorystycznych dokonanych przez ukraińskich bojowników". – Chociaż jesteśmy pewni, że odpowiedzią będzie wstydliwe milczenie odpowiednich struktur – dodała Zacharowa.
Czytaj też:
Prokremlowski analityk: Odzyskanie kontroli nad obwodem kurskim może zająć rokCzytaj też:
"Wypieramy wojnę na terytorium agresora". Pierwszy taki komunikat Zełenskiego