Kronika zdziczenia Francji
  • Wojciech GolonkaAutor:Wojciech Golonka

Kronika zdziczenia Francji

Dodano: 
Paryż
Paryż Źródło: Pixabay / Maddieee / Domena Publiczna
Francja nie jest już błogim krajem, którego obraz znamy z filmów z lat 70. Problem z przestępczością jest tak wielki, że policja, która powinna chronić ludzi, sama prosi o ochronę wojsko.

Egzekucje bronią palną na ulicach dużych miast, najczęściej na tle porachunków między gangami narkotykowymi – codzienność. Napaści seksualne, gwałty, gwałty zbiorowe, gwałty w biały dzień, próby gwałtów – przykre informacje kilka razy w tygodniu. Zabójstwa dzieci przez matkę czy ojczyma, morderstwo partnerki przez partnera, a nawet rodziców przez dzieci – informacje kilka razy w miesiącu. Linczowanie ludzi przez dzikie bandy – filmików takiej barbarii nie brakuje. Atakowanie policji z zagrożeniem życia włącznie – informacje w zasadzie każdego dnia. Nie wspominając o zuchwałych kradzieżach, o tradycyjnych we Francji manifestacjach-zadymach, a tym bardziej o krwawych zamachach terrorystycznych z ostatnich lat. Słowo „zdziczenie” pada coraz częściej z ust polityków i dziennikarzy. Mimo permisywnego wymiaru sprawiedliwości rekordowo przepełnione więzienia; doraźne działania władz zamiast rozwiązań systemowych. Trudno się dziwić, że w jednym z ostatnich sondaży aż 70 proc. Francuzów uważa, że ich kraj podupada (choć, gwoli ścisłości, wynik ten odzwierciedla także percepcję sytuacji gospodarczej i politycznej).

Ataki na kobiety

24 września o godz. 6 w centrum Nantes 40-letnia kobieta została zgwałcona przez trzech mężczyzn; na podstawie opisów świadków zatrzymano trzech dwudziestokilkuletnich Sudańczyków przebywających we Francji nielegalnie (część mediów nie podała narodowości podejrzanych). Tego samego dnia wieczorem została obrabowana, uprowadzona, a następnie zgwałcona w centrum Tuluzy 38-letnia kobieta. Podejrzani to 18- i 21-letni Algierczycy, również bez prawa pobytu.

14 października w Paryżu odnaleziono w skrzyni ciało 12-letniej Loli. Tego samego dnia została uprowadzona, zgwałcona, torturowana i zmasakrowana. Podejrzaną jest 24-letnia Algierka, też nielegalnie mieszkająca we Francji od czasu, gdy wygasła jej wiza studencka.

23 października w regionie Corrèze w środkowej Francji 20-letnia Justine Veryac, młoda matka, została uduszona, wcześniej zaś prawdopodobnie odurzona narkotykiem na dyskotece i zgwałcona.

Cały artykuł dostępny jest w 48/2022 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także