Trwa 67. posiedzenie Sejmu. Na początku obrad posłowie złożyli szereg wniosków formalnych. Tradycyjnie nie obyło się bez wzajemnych oskarżeń.
Poseł Krzysztof Paszyk z PSL chciał, by większość sejmowa zajęła się złożonym przez jego formację projektem nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym celem odblokowania przez Brukselę polskiego KPO. Winą obarczył w tym kontekście ministra sprawiedliwości i lidera Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobrę.
Następnie głos zabrał wiceminister rolnictwa i poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski. Polityk nawiązał do nowej akcji prowadzonej przez jego ugrupowanie. Politycy Solidarnej Polski przekonują, że Donald Tusk powinien stanąć przed Trybunałem Stanu. Dlatego uruchomili zbiórkę podpisów o powołanie komisji śledczej.
Kowalski: Wsadzimy Tuska do więzienia
– Odpowiadając szanownemu panu posłowi Krzysztofowi Paszykowi, który zaatakował Solidarną Polskę. Ja akurat jako Solidarna Polska zachęcam do współpracy. Nawet dziś możemy się z dwudziestoma czterema posłami Polskie Stronnictwa Ludowego spotkać, porozmawiać o ważnych projektach ustaw. O specustawie, którą z panem wicepremierem Kowalczykiem przygotowujemy w sprawie biogazowni rolniczych, możemy porozmawiać o ustawie o spółdzielniach energetycznych. O tym, co jest ważne dla rolników – mówił Kowalski.
– Nie piszcie, proszę was, już ustaw, które osłabiają polską suwerenność. Zajmijmy się polską wsią, a przy okazji oczywiście dam wam możliwość do odcięcia się od waszej przeszłości. Podpiszemy razem, wspólnie wniosek o komisję śledczą i postawimy prorosyjskiego Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu, a potem wsadzimy do więzienia – powiedział Janusz Kowalski.
Czytaj też:
Kierwiński kontra Błaszczak. "Powiedziałem, żeby się nie wydzierał"