Tusk, który przebywa z wizytą w Brukseli, był pytany przez dziennikarzy o wywiad premiera Węgier Viktora Orbana i jego krytykę pod adresem polskiego rządu i praworządności w Polsce.
– Dostałem skrót tego nieszczęsnego wywiadu Viktora Orbana na którymś z portali węgierskich. Powiedziałem Orbanowi, że różne rzeczy między nami się działy, ale czegoś tak dziwacznego jeszcze nie widziałem – oświadczył premier podczas konferencji prasowej.
"Jest pod wypływem narracji Kaczyńskiego". Tusk o rozmowie z Orbanem
Pytany, jak zareagował Orban, Tusk stwierdził, że "trochę się tłumaczył, ale w sumie raczej jest pod wpływem narracji Jarosława Kaczyńskiego jeśli chodzi interpretację zdarzeń w Polsce".
– Brzmiało dość humorystycznie, kiedy mówił, że udzielił tego wywiadu, bo jest zatroskany stanem praworządności w Polsce, więc mogłem się tylko zaśmiać – powiedział premier.
– Ja nie jestem pamiętliwy. Nie będę zwracał uwagi na wywiady, bo z Węgrami mamy kilka rzeczy do wspólnego działania, na przykład w kwestii migracyjnej. I wydaje się, że będziemy mogli kooperować całkiem nieźle – ocenił szef rządu.
Romanowski z azylem na Węgrzech? "Powiedziałem mu to"
Pytany o doniesienia węgierskiego portalu, który podał, że Węgry wkrótce mogą udzielić azylu politycznego obywatelowi Polski (ma chodzić o Marcina Romanowskiego), Tusk odparł: – Spytałem Orbana, czy serio takie rzeczy opowiada. Odpowiedź była fajna, bo mówi: ale serio w sensie formy czy treści? Także możecie się domyślać, o co tak naprawdę chodzi.
– Jeśli miałoby dojść do jakichś dziwnych, niezgodnych z prawem europejskim decyzji w Budapeszcie, typu azyl polityczny, nierespektowanie europejskiego nakazu aresztowania, to nie ja będę w trudnej sytuacji tylko Viktor Orban. Powiedziałem mu to – zaznaczył Tusk.
Czytaj też:
Romanowski ścigany. Jest Europejski Nakaz Aresztowania