Napisała o mobbingu w TVN. Przestała dostawać propozycje pracy

Napisała o mobbingu w TVN. Przestała dostawać propozycje pracy

Dodano: 
Anna Wendzikowska, dziennikarka
Anna Wendzikowska, dziennikarka Źródło: PAP / Archiwum Leszczyński
Dziennikarka Anna Wendzikowska opisała mobbing, z jakim mierzyła się pracując w TVN. Ocenia, że jej wyznanie jest powodem braku zawodowych propozycji.

Jakiś czas temu dziennikarka Anna Wendzikowska opublikowała wpis, w którym oskarża TVN o mobbing. "Byłam poniżana, gnębiona, codziennie drżałam o pracę. Nigdy »gwiazda z telewizji«, a ja byłam traktowana, jak dziewczynka z podstawówki, którą co chwilę bije się po łapkach za każde niedociągnięcie" – napisała Wendzikowska na Instagramie.

Dziennikarka, która do sierpnia pracowała w "Dzień Dobry TVN", wymieniła m.in. problemy, z jakimi musiała mierzyć się w trakcie pracy. "Prosiłam o pomoc, żebym nie musiała sama montować materiałów, żebym nie musiała robić tłumaczeń sama. Albo, żebym przynajmniej mogła robić montaż z domu, zdalnie. Nie wyrabiałam ze wszystkim przy dzieciakach. Byłam z nimi sama. Usłyszałam: 'Nikt tu nie ma specjalnych praw'. Ja chyba miałam 'specjalne prawa', ale takie represyjne" – oceniła.

Wendzikowska: Tęsknię

Teraz, kilka miesięcy po tamtym wyznaniu, Wendzikowska wróciła do tematu. W rozmowie z Jastrząb Post przyznała, że tęskni za pracą w TV. – Na pewno jest w tej telewizji na żywo coś takiego co we mnie wrosło i co bardzo lubiłam. Niezaprzeczalnie lubiłam robić wywiady, które robiłam przez 15 lat i to było takie moje, ja się w tym dobrze czułam. To było dla mnie naturalne. Na pewno za tym tęsknię, chociaż fakt, że tego nie było przez ostatnie lata ze względu na COVID-19 i to do tej pory nie wróciło, więc odbywało się tylko w takiej formie zdalnej. Ale prosta odpowiedź na to pytanie brzmi, że tak – tęsknie – przyznała.

Dziennikarka zauważyła też, że przestała otrzymywać zawodowe propozycje. – Te propozycje się nie pojawiają. Też nie znaczy, że ja ich szukam, bo ja chciałam sobie zrobić takie miejsce, taką pustkę, z której chciałabym poczuć, w którą stronę chciałabym dalej iść i co mnie pociągnie dalej do siebie i co będzie takie bardzo naturalne w tym momencie. Mam nadzieję, że to nie dlatego nie ma tych propozycji, że prawdą jest to, co mówili – że jak powiem chociażby słowo na temat mobbingu, to będę niezatrudnialna, ale też nie mam do tego jakiegoś bardzo mocnego stosunku – zapewniła gwiazda.

Czytaj też:
"Jak w 1939". Muzyk dostał kartę mobilizacyjną

Źródło: Jastrząb Post
Czytaj także