Katolicy po raz drugi obchodzą żałobę po Benedykcie XVI, który umarł już raz dla świata, abdykując
z urzędu papieskiego przeszło dekadę temu, po niecałych ośmiu latach swego pontyfikatu.
Naturalne silne wzruszenie i nostalgia kreują u części katolików wyidealizowany obraz jego osoby, stąd pozbawiona więzi emocjonalnej perspektywa historyczna i szerszy dostęp do źródeł pozwolą w przyszłości lepiej ocenić jego pontyfikat oraz nadzwyczajną decyzję o abdykacji, wraz z jej konsekwencjami dla Kościoła. Jest jednak rzeczą pewną, że Benedykt XVI chciał uporządkować Kościół według wyznaczonego przezeń paradygmatu „hermeneutyki ciągłości”, która ostatecznie okazała się porażką.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.