W ocenie ukraińskiego polityka sytuacja na Kremlu jest bardzo trudna. Otoczenie Władimira Putina dostrzega, że wojna nie zbliża się do zwycięskiego dla Rosji końca, a kolejne dostawy zachodniej broni budzą przerażenie. To wszystko powoduje, że trwać mają poszukiwania następcy prezydenta.
– Otoczenie Putina zaczyna zdawać sobie sprawę, że Rosja przegra wojnę – wskazał Daniłow w rozmowie z ukraińską telewizją Kanał 24. Zdaniem polityka jednym z dowodów mają być "ataki histerii z powodu ilości broni, jaką Ukraina otrzymuje z Zachodu”.
– Kwestia Władimira Putina w Rosji jest prawie zamknięta. Niektórzy już znają nazwisko osoby, która będzie tam po Putinie – powiedział sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, jednak nie podał szczegółów.
Daniłow zaznaczył również, że po niemal roku wojny zmieniło się postrzeganie Ukrainy na świecie. – Teraz Ukraińcy udowodnili na polu bitwy, że są w stanie obronić swoją niepodległość i wolność – ocenił polityk. Podkreślił też wartość zachodniej pomocy militarnej.
Pieskow reaguje na słowa Trumpa. "Jest niedaleko prawdy"
"Jeśli byłbym prezydentem, wojna Rosji z Ukrainą nigdy nie miałaby miejsca i nawet teraz, gdybym był prezydentem, mógłbym wynegocjować zakończenie tej koszmarnej i szybko eskalującej wojny w ciągu 24 godzin. Takie tragiczne marnowanie ludzkiego życia!" — napisał były prezydent USA na portalu społecznościowym Truth Social.
Do opinii Trumpa odniósł się rzecznik Kremla. "Chyba pan Trump nie jest daleki od prawdy. Prezydent USA mógłby rzeczywiście — gdyby chciał — zakończyć ten konflikt, zrobić to bardzo szybko, wykorzystując swoją zdolność do faktycznego wydawania poleceń reżimowi w Kijowie. Wystarczy dyrektywa dla kijowskiego reżimu z Waszyngtonu, by wszystko się skończyło. Na pewno nie w jeden dzień, nie w dwa. Ale klucz do kijowskiego reżimu jest w dużej mierze w rękach Waszyngtonu. Jednocześnie widzimy, że obecny lider Białego Domu nie chce użyć tego klucza, przeciwnie, wybiera drogę dalszego "pompowania" broni do Ukrainy" – powiedział Dmitrij Pieskow, którego słowa cytuje rosyjska agencja informacyjna TASS.
Czytaj też:
Andriejew: Zachód prowadzi "wojnę zastępczą" przeciwko Rosji