Mołdawia pozostanie neutralna. Sandu wskazała dwa powody

Mołdawia pozostanie neutralna. Sandu wskazała dwa powody

Dodano: 
Maia Sandu, prezydent Mołdawii
Maia Sandu, prezydent Mołdawii Źródło: PAP/EPA / Stephanie Lecocq
Prezydent kraju na razie wykluczyła porzucenie przez Mołdawię neutralności. Maia Sandu wskazała na dwa powody takiego stanowiska.

Republika Mołdawii obecnie nie ma zamiaru zrzec się swojego neutralnego statusu. Zdaniem prezydent kraju, Mai Sandu decyzja o neutralności jest zapisana w konstytucji i popierana przez opinię publiczną.

– Obecnie nie ma mowy o rezygnacji z neutralności. Bo neutralność jest zapisana w konstytucji Mołdawii. A jeśli przeanalizować ostatnie sondaże, to widać, że większość obywateli kraju nadal uważa, że neutralność powinna być zachowana. Szanujemy taki wybór obywateli – powiedział Sandu na antenie TVR.

Podczas rozmowy z dziennikarzem prezydent kraju przyznała, że najwyższa pora bardziej zdecydowanie poruszyć kwestię zdolności obronnych kraju:

– Musimy również nadal poważnie dyskutować, co zrobić, aby się chronić. Czy jesteśmy w stanie sami zapewnić spokój i ciszę? – powiedziała Sandu.

Wcześniej Maia Sandu stwierdziła, że obecnie toczy się wielka debata, czy Mołdawia może się bronić samodzielnie, czy też powinna wejść w skład dużego sojuszu. Jednak prezydent ponownie zwróciła wówczas uwagę, że jeśli kraj chce zmienić swój neutralny status, to taka decyzja powinna zostać podjęta w sposób demokratyczny.

Mołdawia zagrożona

W obliczu wojny na Ukrainie Kiszyniów jest poważnie zaniepokojony kwestią bezpieczeństwa państwa. Na konferencji prasowej w poniedziałek prezydent Sandu poinformowała, że Rosja planuje zamach stanu w Mołdawii. Tłumaczyła, że Moskwa może w tym celu wykorzystać protesty "opozycji", włączając w nie osoby po przeszkoleniu wojskowym, a także obywateli Federacji Rosyjskiej, Białorusi i krajów bałkańskich.

– Plan Rosji na przyszłość obejmuje sabotaż z udziałem osób przeszkolonych w wojsku, przebranych za cywilów, do przeprowadzania aktów przemocy, ataków na budynki państwowe i wzięcia zakładników – powiedziała Sandu, odnosząc się do danych wywiadowczych otrzymanych z Ukrainy.

Czytaj też:
Mołdawia boi się ataku Rosji. "Apelujemy do władz"
Czytaj też:
Zatrzymano byłego prezydenta Mołdawii. Reaguje Kreml

Źródło: TVR
Czytaj także