Polsko-rosyjski muzyk Ivan Komarenko, największą karierę zrobił w naszym kraju. Prawdziwym hitem stał się utwór "Czarne oczy".
W czasie pandemii COVID-19 nie ukrywał, że nie wierzy w jej istnienie, jest przeciwnikiem szczepionek i wszelkich epidemicznych ograniczeń. Wokalista nagrał nawet piosenkę poświęconą tematowi koronawirusa. – To nie Białoruś, nie Szwecja. Tu mamy kraj obostrzeń wielkich. Maski, w internecie lekcja. Minister w telewizji leci, on nam odetchnąć wcale nie da. I pozamyka mały biznes. Już w całej Polsce wielka bieda, sam nie ma maski w dup*e ma gwizdek – śpiewa Komarenko.
Komarenko zachwycony Rosją
Obecnie wokalista przebywa w Rosji, co udokumentował w mediach społecznościowych. "Właśnie dotarłem do Rosji i siedzę w swojej ulubionej kawiarni Coffee Way. Przy okazji zajrzałem na portal Nczas, który kilka dni temu został w Polsce zablokowany przez cenzurę. A tu z dostępem nie ma żadnego problemu. Pozdrawiam redaktora naczelnego Tomasza Sommera ze 'zniewolonej' Rosji" – relacjonuje Komarenko, nie kryjąc zachwytu Rosją.
Z kolei w wywiadzie dla portalu wRealu24.pl, Ivan Komarenko wskazał, że podziwia naród rosyjski. – Może się to komuś spodobać, a może nie, ale w tej chwili, jak ja byłem w Rosji, to osiemdziesiąt kilka procent się zjednoczyło. Oni są za swoim prezydentem. Taki naród może stworzyć coś niesamowitego, kiedy wszyscy są razem jak jedna rodzina. Kiedy wszyscy są patriotami – stwierdził.
Sugeruje też, że obraz wojny na Ukrainie, jaki mają Polacy, jest zafałszowany. Podobnie – jego zdaniem – jest na Zachodzie.
Przypomnijmy, że 24 lutego minie rok, od kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę. Polska jest jednym z krajów, który od pierwszych godzin wojny pomaga Kijowowi – na polach dyplomatycznym, militarnym oraz humanitarnym.
Czytaj też:
"Europa pogrąża się w wojnie". Orban o wojnie na UkrainieCzytaj też:
Blinken: Patrzcie, co Putin zrobił swojemu własnemu krajowi