UE chce zbudować silny przemysł zbrojeniowy. Na drodze piętrzą się problemy

UE chce zbudować silny przemysł zbrojeniowy. Na drodze piętrzą się problemy

Dodano: 
Flagi UE przed siedzibą Komisji Europejskiej
Flagi UE przed siedzibą Komisji Europejskiej Źródło:Unsplash
Na przeszkodzie w realizacji ambitnych planów stoją sprzeczne poglądy polityczne, konkurencja i dominacja Stanów Zjednoczonych.

"The New York Times” analizuje sytuację sektora obronnego w Europie. Jak piszą dziennikarze, po cięciu budżetów obronnych w okresie kilkudziesięciu lat po upadku Związku Radzieckiego, wojna na Ukrainie ponownie ożywiła wysiłki państw europejskich mające na celu budowanie własnego potencjału produkcji wojskowej i zapełnienie prawie pustych arsenałów.

"Wyzwania stojące przed Europą nie dotyczą tylko pieniędzy. Istnieją złożone przeszkody polityczne i logistyczne stojące na drodze do stworzenia bardziej skoordynowanej i skutecznej machiny wojskowej. Grożą one także poważnym utrudnieniem jakiegokolwiek szybkiego wzmacniania zdolności obronnych Europy – nawet w obliczu zwiększonego napięcia między Rosją a jej sąsiadami” – czytamy w artykule.

Rozdrobniony rynek

Max Bergmann, dyrektor programowy w Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych w Waszyngtonie, podkreślił, że Europa ma 27 kompleksów wojskowo-przemysłowych, a nie tylko jeden. Jednocześnie NATO w dalszym ciągu określa ogólną strategię obronną i cele wydatków dla Europy, ale nie kontroluje procesu zakupu sprzętu. Każdy kraj członkowski UE ma własną strukturę obronną, kulturę, priorytety i preferowane firmy, a każdy rząd zastrzega sobie ostatnie słowo w sprawie tego, co kupić.

– Nawet jeśli kupują ten sam niemiecki czołg, budują go inaczej, aby rodzima firma z sektora obrony narodowej mogła dostać swój kawałek – powiedział Bergmann.

Rozdrobniony rynek obronny utrudnia całej Europie optymalizację kosztów i zapewnienie wymienności sprzętu, części i amunicji ponad granicami krajowymi.

Francja, Hiszpania, Włochy, a także Szwecja, która w tym roku została członkiem NATO, twierdzą, że unijne fundusze powinny zostać wykorzystane na inwestycje w europejskie wojskowe linie produkcyjne, zwiększające odporność łańcuchów dostaw oraz produkujące surowce i komponenty zamiast je importować. Komisja Europejska wydała podobne oświadczenie w marcu, publikując Europejską strategię przemysłu obronnego, mającą na celu wzmocnienie europejskiej bazy wojskowo-przemysłowej.

Czytaj też:
Zełenski: Rosja zaatakowała obiekty kluczowe dla UE
Czytaj też:
"Rosja przewyższa całe NATO". Dowódca USA w Europie o "krytycznej sytuacji"

Źródło: The New York Times
Czytaj także