Polityk Polski 2050: Mamy własne sondaże. Nasi wyborcy nie chcą współpracy z PO

Polityk Polski 2050: Mamy własne sondaże. Nasi wyborcy nie chcą współpracy z PO

Dodano: 
Paweł Zalewski, Polska 2050
Paweł Zalewski, Polska 2050 Źródło:PAP / Rafał Guz
Mamy sondaże, które pokazują, że nasi wyborcy nie chcą wspólnej listy z PO – mówi poseł Polski 2050 Paweł Zalewski.

W rozmowie z portalem wyborcza.pl, Zalewski komentował wyniki "sondażu obywatelskiego", który od poniedziałku promuje "Gazeta Wyborcza". Założeniem jest to, że tylko jedna, wspólna lista opozycji pozwoli odsunąć PiS od władzy.

"Jest wiele sondaży, które pokazują, że w ostatnich tygodniach partie opozycyjne tracą, a partia rządząca zyskuje. Ten sondaż jest jednym z wielu pokazujących tę tendencję. Natomiast jeżeli chodzi o wnioski, które z tego sondażu możemy wyciągnąć, to będzie to możliwe dopiero wtedy, kiedy poznamy jego wyniki. Dzisiaj znamy jego interpretację. Jest wiele zastrzeżeń metodologicznych do tego, co zostało wczoraj pokazane" – podkreślił Paweł Zalewski z partii Szymona Hołowni.

"To, co jest dla mnie trochę niepokojące, to że nie został tam uwzględniony wariant, który dzisiaj wydaje się najbardziej prawdopodobny, jeśli chodzi o układ partii opozycyjnych startujących do wyborów, mianowicie sojusz PSL – Koalicji Polskiej i Polski 2050 oraz osobny start Platformy Obywatelskiej i Lewicy. Wydaje mi się, że to dosyć istotny brak tego sondażu" – zaznaczył polityk.

Wyborcy Hołowni nie chcą dogadywać się z Tuskiem

Zalewski powiedział, że jego partia prowadzi własne badania. "Także opieramy się na sondażach innych ośrodków badań opinii publicznej. I jeśli pyta mnie pani o opinię naszego elektoratu, Polski 2050, to badania tych ośrodków bardzo wyraźnie wskazują, że 55 proc. naszego elektoratu nie chce wspólnej listy z Platformą Obywatelską. To jest istotne" – wskazał.

"Ale rozmawiając o sondażach, tak naprawdę nie rozmawiamy o istocie problemu. Istotą problemu jest, że PiS-owi rośnie poparcie. I wydaje mi się, że są ku temu pewne przesłanki. Na przykład to, że problemy, które mogły się ujawnić - a chwała Bogu nie ujawniły się, bo dzięki temu Polacy bardziej nie zbiednieli - czyli kwestia zimy i braku węgla. Okazało się, że zima była łagodna i tych braków nie było tak dużo" – podsumował poseł Polski 2050.

Czytaj też:
Kosiniak-Kamysz: Opozycja popełnia fatalny błąd

Źródło: wyborcza.pl
Czytaj także