Sawicki: Sondaż, na który powołuje się PO, jest nierzetelny

Sawicki: Sondaż, na który powołuje się PO, jest nierzetelny

Dodano: 
Poseł PSL Marek Sawicki w Sejmie
Poseł PSL Marek Sawicki w Sejmie Źródło: PAP / Marcin Obara
Polityk PSL skomentował głośny sondaż dotyczący wyborczych szans opozycji. Jego zdaniem, nie jest on jednak rzetelny.

W poniedziałek portal Wyborcza.pl opublikował wyniki długo zapowiadanego sondażu partyjnego. Jak przekazano, fundacja Forum Długiego Stołu, chcąc sprawdzić, jaki wariant byłby optymalny dla obecnej opozycji przed tegorocznymi wyborami parlamentarnymi, uzbierała 90 tys. złotych od obywateli. Badanie przeprowadziła firma Kantar Public. Ankieterzy przepytali aż 4 tys. respondentów.

W sondażu rozważono cztery scenariusze. Ostatni zakłada wspólną listę opozycji. Taką listę poparłoby 50,9 proc. badanych. Z kolei PiS wskazałoby 36,1 proc. ankietowanych, a Konfederację – 13,1 proc. Tylko w takim wariancie opozycja mogłaby liczyć na większość w Sejmie – uzyskałaby bowiem 245 mandatów.

Sondaż wywołał wiele komentarzy i ożywił dyskusję nad inicjatywą stworzenia wspólnej listy opozycyjnej. Tej najmocniej sprzeciwiają się Polska 2050 Szymona Hołowni oraz Polskie Stronnictwo Ludowe. Liderzy obu ugrupowań podkreślają, że wspólna lista miałaby służyć przede wszystkim Platformie Obywatelskiej. Opozycja będzie miała większe szanse, jeśli pójdzie do wyborów w dwóch blokach.

Sawicki mocno o sondażu

Tymczasem poseł PSL Marek Sawicki wskazuje, że głośny sondaż, na który powołuje się "Gazeta Wyborcza" nie jest rzetelnym badaniem. Jakich argumentów używa polityk ludowców?

– Tam nie ma najważniejszego wariantu, który jest dzisiaj najbardziej możliwy, a więc wariantu, w którym PO idzie osobno, Lewica osobno, i PSL i Polska 2050 idzie razem – stwierdził Sawicki w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.

Sawicki uderzył także w Tuska, przypominając kilka jego wypowiedzi z przeszłości.

– Pamiętam go z 2007 roku, kiedy nawoływał wyborców do tego, żeby jeśli nie chcą głosować na PO, to głosowali na PSL, byleby głosowali na partie demokratyczne, ale już w 2014 roku, w 2015 nawoływała do tego, żeby wyborcy nie głosowali na mniejsze partie, bo to są głosy stracone i rzeczywiście część wyborców posłuchała Ewy Kopacz i Lewica wtedy do Sejmu nie weszła – powiedział polityk PSL.

Czytaj też:
"Lewica może mieć poważne problemy". Sawicki ostrzega Czarzastego
Czytaj też:
Koalicja PiS-PSL? Sawicki: W polityce nigdy nie mówi się nigdy

Źródło: Polsat News / 300polityka
Czytaj także