Od początku || Pani sędzia Drewin, skazując Roberta Bąkiewicza za obronę kościołów w czasie pamiętnej aborcyjnej rewolucji październikowej, zapewne nie pomyślała (mam nadzieję, że się nie obrazi, bo nie śmiem podejrzewać, że pomyślała) o konsekwencjach swego wyroku.
Tymczasem ustanowiła precedens zachęcający np. do zakłócania (ze wszystkimi narodowymi i międzynarodowymi konsekwencjami) modlitwy w meczetach. W ten sposób, niczym Kajfasz, który nie wiedział, że wypowiada proroctwo, podjęła
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.