Kurski wróci do polskiej polityki? "Będę gotowy do nowych wyzwań"

Kurski wróci do polskiej polityki? "Będę gotowy do nowych wyzwań"

Dodano: 
Jacek Kurski, były prezes TVP
Jacek Kurski, były prezes TVP Źródło: PAP / Leszek Szymański
Były prezes TVP, obecnie zatrudniony w Banku Światowym, Jacek Kurski nie wyklucza, że jeszcze zobaczymy go w krajowej polityce.

W rozmowie z "Faktem" opowiedział, jak wygląda jego praca w instytucji w USA. "Jako dyrektor nie mam sztywnych godzin pracy. Ale staram się przychodzić do pracy o godzinie 9. Mamy dwie stałe pozycje w tygodniu: posiedzenia rady dyrektorów we wtorki i czwartki, na których omawiamy projekty, które wpływają do Banku Światowego. Oprócz tego są prace w kilku komisjach. Do tego dochodzą spotkania robocze oraz wiele innych aktywności na których omawia się projekty i postępy w ich realizacji" – wskazuje Kurski.

Były szef TVP zaznacza, że choć zarobki są dobre, to nie są tak wysokie, jak kreśliły to polskie media. "Wynagrodzenie w Banku Światowym jest publiczną informacją. Zarobki są godziwe, stanowią 2,7 średniej pensji amerykańskiej. Ale dolara w Waszyngtonie trzeba traktować prawie tak jak złotówkę w Warszawie. Nie ma przywilejów, o których pisały niektóre media. Opłacam z tego ubezpieczenia zdrowotne i emerytalne, sam płacę za przeloty do Polski i z własnej kieszeni ponoszę koszty wynajmu mieszkania w Waszyngtonie, które są tu horrendalnie wysokie!" – przekonuje alternate executive director (zastępca dyrektora wykonawczego) szwajcarsko-polskiej konstytuanty w Grupie Banku Światowego w Waszyngtonie.

Wielki powrót?

Czy Kurski przypatruje się polskiej polityce? "Obserwuję, ale rzadziej. Obowiązki służbowe nie pozwalają mi na co dzień śledzić wiadomości z Polski, więc bywa że jednego dnia czytam doniesienia z ostatnich 3-4 dni. Życie pokaże. Polskę kocham i mam w planach za jakiś czas powrót do naszej polityki. Będę gotowy do nowych wyzwań. Na pewno nie wrócę na emeryturę. Ale nic na siłę" – mówi "Faktowi".

Zaznacza, że choć utrzymuje kontakt z koleżankami i kolegami ze Zjednoczonej Prawicy, to jest on już rzadszy. "Widziałem się z Prezesem kilka razy po odejściu z TVP. Siłą rzeczy nie widzieliśmy się od mojego wylotu do Waszyngtonu" – wskazuje Jacek Kurski.

Czytaj też:
Burza wokół Kurskiego w "Rz". Chrabota: Nie został naszym publicystą

Źródło: Fakt
Czytaj także