Mariusz Dzierżawski II To nie odkrycie wstrząsających skandali sprzed lat jest powodem nagonki medialnej. Jakie są więc jej przyczyny?
Kiedy 18 lat temu Jan Paweł II umierał, wydawało się, że niemal cała Polska zjednoczona jest w żalu i wdzięczności. Dotyczyło to polityków wszystkich opcji, celebrytów wszelkiej maści, nie wspominając o zwykłych Polakach. Płakali publicznie nawet funkcjonariusze antykatolickich mediów, co więcej – robili to niezwykle przekonująco, a wielu, jak mi się wydaje, robiło to szczerze. To, co dzieje się obecnie w Polsce, można by skwitować łacińską sentencją „sic transit gloria mundi”, ale byłaby to tylko część prawdy. Oczywiście najbardziej nawet popularni ludzie, kiedy znikają z mediów, ulegają zapomnieniu. Gwiazdy mediów po śmierci są zapominane, ale rzadko wiele lat po śmierci stają się przedmiotami kampanii nienawiści. Dlaczego spotkało to Jana Pawła II? Czy powodem były nagłośnione przez TVN zaniechania kard. Wojtyły?
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.