Jeden z najsłynniejszych niemieckich żołnierzy, dowódca sił KFOR w Kosowie (2010-2011), emerytowany generał Erhard Bühler zaapelował do niemieckiego rządu, by nie zwlekał i wysłał na Ukrainę myśliwce F-16. Wojskowy uważa, że Berlin za długo się zastanawia, przez co w ukraińskiej armii wciąż brakuje nowoczesnego sprzętu.
W rozmowie z dziennikiem "Frankfurter Allgemeine Zeitung" Bühler powiedział, że niemieccy urzędnicy powinni jak najszybciej odpowiedzieć na prośby strony ukraińskiej i przekazać Ukrainie nie tylko amunicję do obrony powietrznej, ale także amerykańskie myśliwce F-16, które „są w dużych ilościach na całym świecie”.
– F-16 to tylko jeden przykład. Chodzi o to, aby Ukraińcy byli w stanie zapewnić sobie bezpieczeństwo swojego kraju na dłuższą metę – powiedział Bühler.
Jego zdaniem, obecnie największą potrzebą ukraińskiej armii jest amunicja artyleryjska o kalibrze 155 milimetrów.
F-16 dla Ukrainy
Ukraina nadal apeluje do krajów zachodnich o wyposażenie jej Sił Zbrojnych w nowoczesne myśliwce, aby osiągnąć przewagę powietrzną. Jednak USA i ich sojusznicy koncentrują się obecnie na dostawach innego rodzaju broni, w tym czołgów, zauważył szef Pentagonu Lloyd Austin w podsumowaniu 11. spotkania w ramach grupy wsparcia Ukrainy "Ramstein".
Liczni eksperci i personel wojskowy potwierdzają, że Ukrainie będzie bardzo trudno rozpocząć kontrofensywę bez wsparcia lotniczego.
Coraz częściej zdarzają się też przypadki zrzucania bomb lotniczych na miasta i wioski na linii frontu, które bardzo trudno zestrzelić z dział przeciwlotniczych. Przedstawiciel Sił Powietrznych Jurij Hnat wyjaśnił, że lepiej jest zniszczyć S-300 i inną broń Federacji Rosyjskiej całymi instalacjami na terytorium samej Rosji, niż czekać na starty rakiet i wyczerpywać zapasy własnych rakiet dla obrony przeciwlotniczej.
Czytaj też:
"Najbardziej prawdopodobny wynik". Niepokojące prognozy z Londynu o końcu wojnyCzytaj też:
Kułeba: Rosja może mówić, że chce zakończenia wojny, ale to nic nie znaczy