Projekt, który znalazł się już na sejmowej stronie internetowej, zakłada "usprawnienie działalności Trybunału Konstytucyjnego" poprzez zmniejszenie pełnego składu orzekającego.
Jak czytamy w dokumencie, redukcja polegałaby na zmniejszeniu minimalnej liczebności Zgromadzenia Ogólnego Sędziów z dziesięciu do dziewięciu członków TK oraz pełnego składu Trybunału z jedenastu do dziewięciu sędziów.
Pat w Trybunale Konstytucyjnym
Przypomnijmy, że sześciu z 15 sędziów Trybunału Konstytucyjnego domaga się od Julii Przyłębskiej zwołania Zgromadzenia Ogólnego Sędziów i wyłonienia kandydatur, spośród których prezydent wskaże nowego prezesa. Sędziowie przekonują, że kadencja Julii Przyłębskiej upłynęła 20 grudnia ubiegłego roku.
Propozycja polityków PiS może stanowić próbę zmuszenia Trybunału Konstytucyjnego do zajęcia się nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym, która mogłaby odblokować dla Polski środki z Funduszu Odbudowy Unii Europejskiej.
"Chodzi o konkretną sprawę"
W sobotę w programie "Jeden na jeden" na antenie TVN24 sędzia TK w stanie spoczynku prof. Mirosław Wyrzykowski odniósł się do zgłoszonego przez posłów PiS projektu ustawy. – Chodzi o to, żeby załatwić jedną konkretną sprawę, a mianowicie wyłączyć możliwość blokady w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym, która spowodowana jest stanowiskiem kilku sędziów – powiedział.
– Argument o sprawności jest wyłącznie liczmanem na użytek procesu legislacyjnego i jakiegokolwiek uzasadnienia. Przecież nie możemy poważnie traktować uzasadnienia do tej ustawy w sytuacji, w której Trybunał Konstytucyjny od wielu lat jest przykładem niesprawności działania organu władzy publicznej – skomentował sędzia TK w stanie spoczynku prof. Mirosław Wyrzykowski.
Czytaj też:
Prof. Dudek: Czeka nas wielka polityczna awantura w Zjednoczonej PrawicyCzytaj też:
Bęc wuja ustawą