"Nie ma żadnej Polski". Miedwiediew odgrywa się za Kaliningrad

"Nie ma żadnej Polski". Miedwiediew odgrywa się za Kaliningrad

Dodano: 
Dmitrij Miedwiediew, były prezydent Rosji
Dmitrij Miedwiediew, były prezydent Rosji Źródło:PAP/EPA / EKATERINA SHTUKINA/SPUTNIK/GOVERNMENT PRESS SERVICE POOL
Dmitrij Miedwiediew opublikował wpis, w którym określa Polaków mianem "rusofobów, którzy chcą uczyć historii". Chodzi o nazwę miasta Kaliningrad.
Przypomnijmy, że we wtorek Komisja Standaryzacji Nazw Geograficznych poza Granicami RP wydała uchwałę dot. Królewca. Wskazano, że to nazwa właściwa. "Komisja Standaryzacji Nazw Geograficznych poza Granicami Rzeczypospolitej Polskiej działająca przy Głównym Geodecie Kraju, na 125. posiedzeniu w dniu 12 kwietnia 2023 roku uchwaliła, że dla miasta o rosyjskiej nazwie Калининград (Kaliningrad) zalecana jest wyłącznie polska nazwa Królewiec i nie zalecane jest stosowanie w języku polskim nazwy Kaliningrad, zaś dla jednostki administracyjnej, w której znajduje się to miasto i noszącej rosyjską nazwę Калининградская область (Kaliningradskaja obłast´) zalecana jest polska nazwa obwód królewiecki i nie zalecane jest stosowanie w języku polskim nazwy 'obwód kaliningradzki'" – czytamy na stronie komisji.

Decyzja Polski nie spodobała się Dmitrijowi Miedwiediewowi. Postanowił odpowiedzieć, przywołując niemieckie nazwy niektórych polskich miast. "Tak więc polskie rusofoby chcą wszystkich uczyć historii. Nie podoba im się nazwa rosyjskiego miasta Kaliningrad; sugerują zamiast tego używanie nazwy Królewiec. W takim wypadku, nie będzie Krakowa, tylko Krakau. Nie ma Gdańska, tylko Danzig; nie ma Szczecina, tylko Stettin; nie ma Poznania, tylko Posin; nie ma Wrocławia, tylko Breslau; można wymieniać i wymieniać" – przekonuje propagandysta.

"I oczywiście nie ma żadnej Polski, tylko Księstwo Warszawskie, czyli Królestwo Polskie wchodzące w skład Federacji Rosyjskiej, jako następcy Imperium Rosyjskiego" – podsumował Miedwiediew.

Pieskow: Szaleństwo

– To już nie rusofobia, to proces graniczący z szaleństwem, to co się dzieje w Polsce – tak krótko całą sprawę podsumował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Kreml ocenia, że decyzja Warszawy to "wrogi atak".

Dmitrij Łyskow, rzecznik władz obwodu królewieckiego, aby pozostać przy "obwodzie kaliningradzkim". – Nasze miasto ma nazwę, oficjalny toponim to Kaliningrad. Wszystko inne to tylko insynuacje. W ten sam sposób moglibyśmy używać nazwy Danzig wobec Gdańska czy nazwy Królestwo Polskie wobec Rzeczpospolitej Polskiej. Ale stosujemy oficjalną toponimię (nazewnictwo - przyp. red.) i domagamy się tego od innych – stwierdził.

Czytaj też:
Od dzisiaj tylko Królewiec! Królewiec, Königsberg, Kaliningrad. Dzieje miasta o kilku nazwach

Źródło: Twitter / gov.pl/rp.pl
Czytaj także