Tymczasem lider Platformy Donalda Tusk zaproponował, żeby wyższe świadczenie było wypłacane już od 1 czerwca. Zaznacza, że to swoiste "sprawdzam" wobec obecnego rządu. PO wniosło już do Sejmu projekt ustawy w tej sprawie.
"Niepoważne obietnice"
Do kwestii waloryzacji świadczenia rodzinnego odniosła się w RMF FM Paulina Hennig-Kloska z Polski 2050. – My po prostu chcemy rozmawiać na poważnie o państwie, które zacznie działać. Niepoważne są obietnice Platformy Obywatelskiej i niepoważne są obietnice Prawa i Sprawiedliwości, bo pokazują tylko jedną stronę monety – przekonuje parlamentarzystka.
– Mówienie ludziom, że damy im 60 miliardów złotych z okazji zbliżających się wyborów, nie pokazując, skąd te pieniądze weźmiemy, jest niepoważne. Ciężko pokazać, skąd się je weźmie, bo trzeba by było pokazać nowe podatki, które nałożymy na Polaków, trzeba by było pokazać dług, który może podpalić z powrotem inflację – podkreślała polityk.
Hennig-Kloska: Rozdawanie pieniędzy
Jak zaznaczyła, każdego polityka trzeba pytać "skąd weźmiesz pieniądze". – Politycy rozdają pieniądze, a jednocześnie kredytobiorcy nie wyrabiają z ratami kredytów, które płacą i chcieliby, by stopy procentowe już spadły i by spadły ich raty kredytów – wskazała Hennig-Kloska.
Jak stwierdziła, Polska 2050 nie poprze zamiany 500 plus na 800 plus. – Polska 2050 będzie głosowała przeciwko tym propozycjom, które dziś leżą na stole: wszystkiego wszystkim więcej, w ramach 800 plus, zarówno jeżeli chodzi o ustawę PO jak i PiS-u – zapowiedziała poseł w RMF FM.
Czytaj też:
"Zapłacą ci, którzy nie mają dzieci". Hołownia przeciwko 800 plusCzytaj też:
"PiS zraniło się własną bronią". W PO zadowoleni ws. 800+