RYSZARD GROMADZKI: Co jest stawką nadchodzących wyborów?
RYSZARD CZARNECKI: Można powtórzyć pytanie z pamiętnego wystąpienia premiera Olszewskiego: „Jaka Polska?”, ale można też powiedzieć mocniej: „Czy Polska?”. W momencie przyspieszenia przez Niemcy – a w szczególności przez kanclerza Scholza – procesu integracji Europy, nacisku na zniesienie weta – na razie w obszarze polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, ale przecież wiadomo, że to tylko pierwszy krok, mały fragment większej całości – potrzeba takiego rządu w Polsce, który będzie umiał się temu przeciwstawić, mówić językiem polskiego interesu narodowego. Słowem: potrzeba rządu polskiego, a nie tylko rządu w Polsce.
Czy premier Morawiecki i jego rząd spełniają te kryteria? Czy to gabinet na czas dziejowej próby, która – jak wiele wskazuje – stoi przed Polską?
Rząd Prawa i Sprawiedliwości nie jest ani rządem aniołów, ani rządem idealnym. Mówił o tym nieraz Jarosław Kaczyński, a także poszczególni ministrowie przyznają się do różnych błędów. Musimy mieć świadomość, że wybory Anno Domini 2023 w Polsce to
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.