– W tej chwili praktycznie nie ma warunków wstępnych do zawarcia umowy. Co więcej, nie ma nawet kruchych podstaw do jakiegokolwiek dialogu – powiedział państwowej telewizji Rossija-1 rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
Taki sam komunikat płynie od strony ukraińskiej. Mychajło Podolak, doradca w Kancelarii Prezydenta Wołodymyra Zełenskiego opublikował wpis, z którego jednoznacznie wynika, że Kijów odrzuca pomysł jakichkolwiek negocjacji z Rosją.
"Jakikolwiek proces negocjacyjny z obecnym reżimem moskiewskim jest niemożliwy. Jest to bezsensowne, niebezpieczne i fatalne w skutkach – dla Ukrainy, dla Europy, dla prawa międzynarodowego" – zaznacza Podolak. Dalej podkreśla, że nie istnieją żadne, nawet najmniejsze podstawy do rozmów, w oparciu o pośrednictwo Indonezji, Brazylii czy krajów afrykańskich.
"Agresor musi wycofać się z obcego terytorium, ostatecznie tracąc własną armię i reputację kraju, którego należy się obawiać…" – podsumowuje polityk.
Indonezja ma plan pokojowy dla Ukrainy. Zawiera dwa główne punkty
Minister obrony Indonezji Prabowo Subianto zaproponował zawieszenie broni na Ukrainie i utworzenie strefy zdemilitaryzowanej pod nadzorem ONZ. Jego inicjatywa obejmuje zawieszenie broni uwzględniające pozycje zajmowane obecnie przez walczące strony oraz utworzenie strefy zdemilitaryzowanej z wycofaniem wojsk, zarówno rosyjskich, jak i ukraińskich, o 15 km.
– Strefa zdemilitaryzowana powinna być monitorowana przez siły pokojowe rozmieszczone przez ONZ – powiedział minister. Dodał, że na spornych terytoriach powinno się odbyć referendum zorganizowane prze ONZ, aby "obiektywnie ustalić panujące nastroje ich mieszkańców".
Przemawiając na Azjatyckim Szczycie Bezpieczeństwa w Singapurze, Subianto zasugerował również, aby uczestnicy wydarzenia przyjęli deklarację wzywającą Rosję i Ukrainę do natychmiastowego rozpoczęcia negocjacji.
Czytaj też:
Ukraina nakłada sankcje na sędziów rosyjskiego Sądu Konstytucyjnego