43:7 z Niemcami, dobrze to brzmi? Jeszcze jak! W takim stosunku wygrały nasze dziewczyny z rywalkami zza Odry i Nysy, które to rzeki wyznaczały niegdyś granicę pokoju.
Żeby nam się w głowach nie poprzewracało, nasi chłopcy ulegli Niemcom 0:47. A zdarzyło się to na igrzyskach europejskich zorganizowanych rzekomo w Krakowie i Małopolsce, a naprawdę wszędzie, gdzie się dało, bo trudno za Małopolskę uznać np. Wrocław. Potyczki polsko-niemieckie rozgrywane były jednak, jak Bóg przykazał, pod Wawelem, w dyscyplinie nieco mniej popularnej od piłki nożnej, a mianowicie w siedmioosobowym rugby. Sport ten wydaje się przyszłościowy i z całą pewnością
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.