W środę premier Mateusz Morawiecki zaprosił przedstawicieli wszystkich klubów i kół parlamentarnych na rozmowy ws. mechanizmu przymusowej relokacji. We wpisie w mediach społecznościowych szef rządu zaapelował też o jedno stanowisko w kwestii działań Unii w tym zakresie.
Platforma Obywatelska nie wzięła jednak udziału w spotkaniu, a szef klubu parlamentarnego PO Borys Budka rozmowy określił jako "polityczną ustawkę". Zachowanie polityków największej partii opozycyjnej skomentował rzecznik PiS Rafał Bochenek.
"Kolejny raz mieliśmy rację... Platforma Obywatelska nie skorzystała z zaproszenia premiera Mateusza Morawieckiego ws. wypracowania wspólnego stanowiska Polski dot. przymusowej relokacji, bo jej politycy pojechali po instrukcje do Berlina" – napisał Bochenek.
Polityk jednocześnie "podał dalej" na Twitterze wpis Kancelarii Senatu, w którym poinformowano o wizycie marszałka Tomasza Grodzkiego w Niemczech. "Jak Pan każe, sługa musi" – zadrwił we wpisie Bochenek.
Budka: PiS wprowadza opinię publiczną w błąd
Spotkanie zaplanowano na czwartek, na godzinę 11. Jeszcze przed rozpoczęciem rozmów szef klubu PO Borys Budka wyjaśnił dlaczego przedstawiciele ugrupowania nie wezmą udziału w obradach. – Przed chwilą przedłożyliśmy marszałek Sejmu projekt uchwały, który wzywa rząd RP do wypełnienia przewidzianych prawem UE postanowień szczytu Rady, który uznał Polskę de facto za kraj wspierający całą unijną politykę migracyjną. Jesteśmy krajem – można powiedzieć – frontowym na polu uchodźców, pomogliśmy blisko 2 mln uchodźców z Ukrainy i dzisiaj Polska jest faktycznie wyłączona z jakichkolwiek mechanizmów obciążających nasz kraj – mówił lider klubu podczas konferencji prasowej.
– Co więcej, Polska może skorzystać z 2 mld euro, które są przewidziane w nowych mechanizmach finansowych dla krajów członkowskich. Wystarczy złożyć wniosek. Dzisiaj jedynym ugrupowaniem, któremu zależy na wprowadzaniu w błąd opinii publicznej, na kłamaniu o mechanizmie tzw. przymusowej relokacji jest rząd PiS – wskazywał dalej Budka.
– Dzisiaj zamiast złożyć wniosek, wypełnić te postanowienia, Mateusz Morawiecki urządza kolejny polityczny happening w KPRM – atakował lider PO.
– Donald Tusk obnażył ich hipokryzję, to że szykowali wielką akcję sprowadzania do Polski kilkuset tysięcy w przyszłym roku imigrantów z krajów spoza UE. Dzisiaj Morawiecki chce odwrócić uwagę – podkreślał dalej Budka i dodał: "Nie będziemy uczestniczyć w żadnych politycznych ustawkach premiera Morawieckiego. Dzisiaj polski rząd powinien przestać kłamać na temat tego, co dzieje się w UE, powinien niezwłocznie skorzystać z mechanizmu przewidzianego prawem UE".
Czytaj też:
"Polaków nie trzeba straszyć". Wassermann mocno o przyjmowaniu imigrantówCzytaj też:
Szynkowski vel Sęk: Nie ma zapisanego wyłączenia Polski z relokacji