W tej chwili pożar hali magazynowej w Zielonej Górze jest już opanowany. Trwa jego dogaszanie. W przestrzeni medialnej wciąż są jednak powtarzane niesprawdzone informacje dotyczące tego wydarzenia, Jedna z nich głosi, że w pobliżu miejsca zdarzenia wyłączono aparaturę mierzącą jakość powietrza. Wszystko po to, aby ukryć zanieczyszczenie, do którego doszło w związku z pożarem chemikaliów.
Ozdoba odpowiada Tuskowi
Taką informację przedstawił także Donald Tusk w jednym ze swoich filmów zamieszczonych w internecie. Wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba dementuje te doniesienia.
"Nie ma żadnego wyłączenia pomiarów powietrza. Stacje w całym kraju działają. Warto przypomnieć, że mamy najlepszy pomiar w UE. Może dla niektórych ocena Wspólnotowego Centrum Badawczego Komisji Europejskiej włączy myślenie. @PL_GIOS został oceniony jako najlepszy w Europie" – napisał wiceszef MKiŚ na Twitterze.
Do sprawy odniosła się również Główny Inspektorat Ochrony Środowiska. W wydanym oświadczeniu podkreślono, że "Wyniki z zielonogórskich stacji pomiarowych nie odbiegają od wartości uzyskiwanych przed pożarem w Przylepie".
"Szara kropka w odniesieniu do indeksu jakości powietrza na mapie danych bieżących nie oznacza braku pomiarów, a jest jedynie informacją, że zanieczyszczenia mierzone na danej stacji w danej godzinie nie decydują o jakości powietrza. W zakładkach odnoszących się do poszczególnych parametrów na bieżąco podawane są dane z pomiarów" – dodano, odnosząc się do bezpośrednich zarzutów lidera Platformy Obywatelskiej.
Pożar w Zielonej Górze
Pożar wybuchł w sobotę popołudniu, jak relacjonują lokalne media, służby otrzymały zgłoszenie około godziny 15.30 kiedy na miejsce skierowano straż pożarną.
Ogień pojawił się w hali magazynowej, przy ulicy Zakładowej w Zielonej Górze Przylepie. W budynku znajdują się niebezpieczne odpady chemiczne. Hala ma powierzchnię kilkuset metrów kwadratowych.
Czytaj też:
Ozdoba uderza w Bońka: To żenujące jak na wiceprezesa UEFACzytaj też:
Boniek vs. Ozdoba. "Co to za debil?"