Szef PSL przekazał, że otrzymał list od Janusza Wojciechowskiego. – To akt desperacji. Komisarz Wojciechowski jest bezradny, zwrócił się o pomoc do szefa jedynej partii, która zna się na polskim rolnictwie (…), żeby rozmawiać z komisarzami, którzy wywodzą się z Europejskiej Partii Ludowej – stwierdził prezes ludowców.
– Panie komisarzu, my będziemy ze wszystkimi rozmawiać — i z tymi z Europejskiej Partii Ludowej i z innych, bo nasi europosłowie, inaczej niż europosłowie PiS-u, z którego się pan wywodzi, głosowali przeciwko przedłużeniu wolnego handlu z Ukrainą– podkreślił Władysław Kosiniak-Kamysz.
Postulaty PSL
Kosiniak-Kamysz przekazał też postulaty, jakich spełnienia domaga się jego partia. Ludowcy chcą poszerzyć listę produktów objętych zakazem importu z Ukrainy. Na listę powinny trafić m.in. miękkie owoce, jaja czy miód. PSL chce też przyjęcia ustawy o ochronie polskiego rolnictwa.
"Brukselski komisarz Janusz Wojciechowski przysłał na DM »pismo« prosząc o lobbing ws. przedłużenia zakazu wwozu do Unii Europejskiej 4 produktów rolnych z Ukrainy. My żądamy rozszerzenia tego zakazu, zatrzymania ograniczania produkcji rolnej i przyjęcia ustawy o ochronie polskiego rolnictwa. PiS, do roboty!" – napisał Kosiniak-Kamysz na portalu X.
Ukraina: Kategorycznie niedopuszczalne
Tymczasem ukraińskie MSZ określiło jako "kategorycznie niedopuszczalne" przedłużenie ograniczeń handlowych na import zboża z Ukrainy, kiedy minie termin embarga nałożonego w uzgodnieniu z Komisją Europejską.
To reakcja na decyzję Słowacji, Bułgarii, Polski, Rumunii i Węgier o poparciu przedłużenia zakazu importu ziarna z Ukrainy po 15 września, kiedy wygasną unijne obostrzenia.
"Zamiar dodania innych kategorii produktów ukraińskich do listy towarów objętych zakazem importu jest również całkowicie niezrozumiały. Takie jednostronne ograniczenia są niezgodne z duchem i istotą Układu Stowarzyszeniowego UE-Ukraina oraz zasadami i normami jednolitego unijnego rynku" – argumentują władze w Kijowie.
Czytaj też:
Ukraińskie zboże w Polsce. Telus zapowiada "bardzo mocny wniosek" do UECzytaj też:
Spór polsko-ukraiński. Pieczyński: Polska ma prawo żądać pewnych ustępstw