"Proroctwo Apokalipsy jest coraz bliżej". Miedwiediew grozi NATO po decyzji Ukrainy

"Proroctwo Apokalipsy jest coraz bliżej". Miedwiediew grozi NATO po decyzji Ukrainy

Dodano: 
Dmitrij Miedwiediew, były prezydent i były premier Rosji
Dmitrij Miedwiediew, były prezydent i były premier Rosji Źródło:PAP/EPA / SPUTNIK POOL
Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że Rosja może wziąć odwet na NATO za ukraińskie ataki na Krym i zagroził światu apokalipsą.

"Ukraińscy kryminaliści ogłosili, że otrzymali pozwolenie (od Zachodu - red.) na przeprowadzenie dowolnego rodzaju ataku na wszystkie rosyjskie cele, szczególnie na Krymie" – napisał Miedwiediew na swoim kanale w Telegramie.

"Jeśli to prawda, a obecnie nie ma powodu, aby w to wątpić, stanowi to bezpośredni prawny dowód współudziału Zachodu w wojnie z Rosją po stronie państwa Stepana Bandery" – dodał.

Według Miedwiediewa, taka zgoda stanowi "wyraźny casus belli", co dla Rosji oznacza "możliwość działania w oparciu o zasadę ius ad bellum (łac. prawo do prowadzenia wojny - red.) przeciwko każdemu państwu NATO". "To smutne, niestety. Proroctwa Apokalipsy są coraz bliżej" – stwierdził.

Miedwiediew opublikował także kilka cytatów z Apokalipsy św. Jana, a także przywódców radzieckich, Nikity Chruszczowa i Włodzimierza Lenina.

Kim jest Dmitrij Miedwiediew?

57-letni Miedwiediew, obecnie wiceszef rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa, w latach 2008-2012 zastąpił Władimira Putina na stanowisku prezydenta Rosji, kiedy ten musiał przenieść się na fotel premiera z powodu ograniczeń kadencji. Następnie Miedwiediew pozwolił Putinowi odzyskać prezydenturę i przez osiem lat był premierem.

Podczas swojej prezydentury Miedwiediew był powszechnie postrzegany jako bardziej liberalny w porównaniu z Putinem, ale po inwazji Rosji na Ukrainę mocno zaostrzył swoją retorykę wobec Zachodu, wielokrotnie strasząc wybuchem III wojny światowej.

Polska na celowniku

Miedwiediew regularnie wspomina w swoich postach o Polsce. W rocznicę inwazji na Ukrainę napisał w internecie, że Rosja musi dotrzeć do Polski, aby odeprzeć zagrożenie z Kijowa, w przeciwnym razie siły ukraińskie ponownie "sprowokują światowy konflikt".

Oskarżył też Polskę o "zdradę europejskich interesów" z powodu tego, że Polska i kraje bałtyckie popierają stanowisko USA wobec wojny na Ukrainie.

Ponadto Miedwiediew twierdził, że Warszawa "ogłosiła rozbiór Ukrainy" i czeka na moment, by zająć jej tereny. Podobne oświadczenie złożył szef rosyjskiego wywiadu zagranicznego Siergiej Naryszkin.

Ostatni raz Miedwiediew groził atakiem na Polskę po ogłoszeniu, że nasz kraj przekaże Ukrainie myśliwce MiG-29. Na początku marca napisał w internecie, że jakakolwiek pomoc dla Kijowa w zakresie samolotów bojowych, w tym konserwacja i naprawa, będzie traktowana jako "bezpośrednie wejście NATO do wojny z Rosją". Zaznaczył, że w takim przypadku to Polska będzie priorytetem dla Rosji.

Czytaj też:
Ujawniono nowe kulisy rozmów Scholza i Macrona z Putinem. Jest polski wątek

Źródło: TASS / Reuters / CNN / Moscow Times
Czytaj także